wtorek, 28 stycznia 2014

"W NAJCIEMNIEJSZYM KĄCIE" ELIZABETH HAYNES

źródło: http://www.papierowyksiezyc.pl/
Na okładce książki Elizabeth Haynes możemy przeczytać, że to : "Mrożący krew w żyłach thriller, który bez ogródek, choć z wrażliwością, portretuje przemoc w rodzinie i stanowi dogłębną analizę stanu chorobliwej obsesji". Słowa te skierowała pod adresem powieści Rosamund Lupton, autorka bestselleru "Siostry". O ile z drugą częścią wypowiedzi zgadzam się prawie w całości, o tyle fragment o mrożącym krew w żyłach thrillerze, jest moim zdaniem mocno na wyrost, ale po kolej. 

Książka jest debiutem Elizabeth Haynes. Debiutem udanym, ponieważ publikacja stała się objawieniem roku w Wielkiej Brytanii. 

Książka jest dobra, powiedziałabym nawet, że bardzo dobra. Narracja odbywa się na dwóch płaszczyznach czasowych ; kiedy główna bohaterka, Cat Bailey, spotyka swojego oprawcę i pozostaje z nim w toksycznym związku oraz kilka lat później. 

Może zacznę od minusów. Nie wydaje mi się, by książka była mrożącym krew w żyłach thrillerem. Ok, oprawca był, zostawił głębokie rany w psychice dziewczyny, teraz wychodzi na wolność. Zaczyna się niepokój - mniej lub bardziej uzasadniony. To wszystko się zgadza. Miałam jednak wrażenie, że konfrontacja z byłym oprawcą nie jest najmocniejszą stroną tej książki. Nie chodzi w niej o to, że on być może ukrywa się gdzieś w ciemnościach, siedzi w mroku, zakrada się niczym duch, by wyjść i dokończyć swoje dzieło. Nie to sprawiło, że pochłonęłam tę książkę w jedno popołudnie. I nie to jest jej największym atutem. 

Siła książki Elizabeth Haynes tkwi w rozłożonej na czynniki pierwsze sylwetce ofiary przemocy domowej, sportretowaniu tego zjawiska oraz analizie konsekwencji, jakie za sobą niesie. Bohaterka książki, Cat, mimo upływu lat żyje w cieniu piekła, które zafundował jej - wydawałoby się idealny - chłopak. Dziewczyna spędzająca niegdyś czas na beztroskich zabawach, włócząc się po klubach i biorąc z życia garściami, ma nerwicę natręctw oraz objawy stresu pourazowego. Nie ufa sama sobie. Obsesyjnie sprawdza zabezpieczenia swojego mieszkania. 

Sprawcą jej stanu jest Lee, przystojniak który miał być spełnieniem marzeń o bezgranicznej, szczerej miłości. Nikt, również znajomi Cat, nie wiedzieli, że w najciemniejszym kącie dzieją się rzeczy, które trudno sobie wyobrazić. 

Słabą stroną książki jest wymieniana na tylnej okładce "intryga". Moim zdaniem stanowi ona tylko tło do analizy przeżyć Cat.  Dość słabe jest również rozwiązanie akcji, sceny finałowe. Zdaje się, jakby autorka nie miała pomysłu na zakończenie pewnych wątków, na konfrontację Cat i Lee, której spodziewamy się praktycznie od początku książki. Można to tłumaczyć tym, iż "W najciemniejszym kącie" jest debiutem Haynes. Zresztą, sprawne zakończenie akcji nie jest takie proste - wiadomo, że nawet Stephen King ma słabsze końcówki :)

"W najciemniejszym kącie" pozwala zrozumieć wiele rzeczy. Obala mity o tym, że z toksycznego związku łatwo się wyrwać. Jest przede wszystkim studium przypadku ; poznajemy przecież Cat przed poznaniem Lee i widzimy ją kilka lat po tym, jak udało jej się od niego uwolnić.  Doświadczenia dziewczyny są tak traumatyczne, że ciągną się za nią jeszcze przez długie lata.

Pod tym względem, to naprawdę dobra książka. Jeżeli nie będziecie nastawiali się na "mrożący w żyłach thriller", ale książkę będącą analizą i portretem przemocy domowej oraz trudnego powrotu do normalnego życia po uwolnieniu się od oprawcy, będziecie zadowoleni.  Ja oceniam tę książkę właśnie w takich kategoriach. 

K.K.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu PAPIEROWY KSIĘŻYC

niedziela, 26 stycznia 2014

PRZEDPREMIEROWO "RANCZO" R. BRUTTER, J. NIEMCZUK

Źródło: http://www.wydawnictwoliterackie.pl/
Na dworze zimo, mroźno i ponuro.... A w Wilkowyjach jak zwykle świeci słońce! Tym razem w podróż do sielankowej, pełnej filozoficznych dyskusji i polsko - polskiej wojenki z amerykańską interwencją wsi zabiera nas Wydawnictwo Literackie.

Po prostu kocham ten serial! Wiele osób dziwi się, że jestem jego fanką, gdyż ogólnie gustuje w zupełnie innych gatunkach, ale nic tak nie poprawia mi humoru, jak wizyta w Wilkowyjach

Z książką autorstwa Roberta Bruttera i Jerzego Niemczuka jest podobnie. Na kartach powieści ponownie spotkałam moich ulubionych bohaterów oraz miejsce, w którym nawet pijaczkowie pod sklepem toczą intelektualne, filozoficzne wręcz rozmowy. Między wójtem a plebanem trwa nadal wojna, ptaki ćwierkają, bimber leje się strumieniami a amerykanka Lucy z swoim niesłabnącym optymizmem poznaje wiejską mentalność i próbuje ją zmienić. 

Znacie mniej więcej fabułę? Jeśli nie, spieszę z małym skrótem. Lucy Wilska, amerykanka polskiego pochodzenia odziedziczyła po babci dworek na polskiej prowincji. Będąca na życiowym zakręcie dziewczyna decyduje się na podróż do Polski w celu sprzedania posiadłości. Gdy zjawia się w Wilkowyjach, postanawia przenocować w dworku... Jedna noc zmienia się w dłuższy pobyt, a wójt Paweł Kozioł, który chciał kupić dworek dla córki, musi kombinować, jak wykurzyć Amerykankę ze wsi. Tak zaczyna się ta wspaniała opowieść... Banalne? Być może, ale podane w taki sposób, że nie ma mocnych, trzeba się uśmiechać. I to bardzo szczerze. 

Każda strona książki to nagłe wybuchy śmiechu, fenomenalne cytaty, garstka wzruszenia i dużo optymizmu! Oczywiście fanów serialu nie będę musiała zachęcać do przeczytania książki. Całą resztę zachęcam ogromnie, szczególnie teraz, kiedy pogoda nie wpływa na dobry nastrój. Tak pozytywnej, pełnej radości publikacji dawno nie czytałam! :)

Pamiętacie tekst piosenki Anny Jarkusztowicz ?  

"Znów pobiegłam na kres świata,
może dalej, czyli tu.
A tutaj życie - sen wariata, 
wreszcie życie jak ze snu."





O serialowych Wilkowijach pisałam już na moim drugim blogu, który w tym momencie czeka na lepsze czasy. Mam nadzieję, że nastąpią one niebawem, gdyż w mojej głowie dojrzewa kolejny projekt, który za pośrednictwem drugiego bloga chciałabym zacząć już wiosną. Zainteresowanych postem o Wilkowyjach zapraszam tutaj : KLIK

K.K.

Za tekst książki bardzo serdecznie dziękuję WYDAWNICTWU LITERACKIEMU

                               Recenzja bierze udział w wyzwaniu :"Polacy nie gęsi"

PS Robię projekty - ale ze mnie hipster :)



wtorek, 21 stycznia 2014

"NOCNI WĘDROWCY" WOJCIECH JAGIELSKI

"Były jeszcze dziećmi..." *

Zawsze wiedziałam, że praca reportera - szczególnie opisującego specyfikę i wydarzenia w kraju takim jak Uganda, to ciężki zawód. Po przeczytaniu "Nocnych wędrowców" Wojtka Jagielskiego utwierdziłam się w tym przekonaniu. 

Jeden z najlepszych reporterów w tym kraju w mistrzowski, pełen obiektywizmu a jednocześnie przejmującej empatii (tak, to możliwe!) sposób pisze o kraju, w którym zło czai się wszędzie i przybiera praktycznie każdą postać. 

Uganda to kraj, który woła o pomoc. To kraj, gdzie dzieją się niewyobrażalnie złe rzeczy. Kraj, w którym duchy panują nad ludźmi, a opętani nimi ludzie porywają z domu dzieci, by wcielać je do armii, walczącej w imię boga. 

Kurcze, szczerze mówiąc, nie wiem jak opisać tę książkę. Nie chciałabym stawiać sądów, nie chciałabym niczego tłumaczyć. Czytając tę książkę zrozumiałam, że nam, Polakom, Europejczykom - ciężko zrozumieć Afrykę. Ciężko zrozumieć te wszystkie potworności, ich genezę, nastroje które wywołują i skutki, które ze sobą niosą. Przecież nawet Jackson, który był przewodnikiem Wojtka Jagielskiego, zaznaczył, że nazywamy po swojemu to, co zastajemy w Afryce, a mając to ponazywane, wmawiamy sobie, że wszystko rozumiemy. Jednak Afryka to zupełnie inna rzeczywistość. Oni mają swoje nazwy

Oczywiście nie próbuję tutaj nikogo tłumaczyć. To nie tak. Książka Jagielskiego jest tak ciężka w odbiorze, że nie da się jej przeczytać jednym tchem, od dechy do dechy, mimo, że ma tylko 330 stron. Niesie w sobie tak duży ładunek emocjonalny, że trzeba być bardzo twardym, by przyswoić go na raz. To nie jest zarzut, skąd! Po prostu uważam, że to ważna książka, poruszająca ogólnie przemilczany temat. Swoją drogą, nie myślcie sobie, że jestem jakąś wrażliwą dziewczynką, która po zetknięciu z faktycznym złem odpuszcza sobie po kilku stronach i płacze w poduszkę. Tutaj chodzi raczej o refleksje, o ułożenie sobie przeczytanych stron w głowie, o przeanalizowanie tekstu. 

Trudno mi pisać o treści , chociaż często o tym myślę. Zresztą, uważam, że nie ma to sensu. Streszczanie tak niesamowitej książki nie mam moim zdaniem sensu. To książka o Ugandzie. Myślę, że tyle powinno wystarczyć. 

O Armi Bożego Oporu, której twórcą jest Joseph Kony pisałam już wcześniej, recenzując książkę "Skradzione Anioły. Porwane dziewczęta Ugandy" Kathy Cook. O niej również wspomina Jagielski. Informuje, że temat z którym przyszło jej się zmierzyć, całkowicie zmienił jej życie. 

Bardzo Was przepraszam, że tym razem jest bardziej emocjonalnie niż merytorycznie. Napiszę tylko tyle ; przeczytajcie, warto. Jagielski osiąga mistrzostwo. 

Recenzja bierze udział w 

Odkrywamy białe plamy

Polacy nie gęsi

K.K.

*s.254

poniedziałek, 13 stycznia 2014

LIEBSTER BLOG AWARD

Zostałam nominowana do Liebster Blog Award - i to podwójnie! Nominowała mnie najpierw 
 a_psik z bloga In bed with books, a kilka dni później Bella LunaPrzy świetle księżyca

Serdecznie dziękuję za nominację i spieszę z odpowiedziami! 

Pytania zadane przez a _psik:

1. Czym jest dla Ciebie czytanie?
Ważną częścią życia.
2. Wieczór z książką czy wieczór z przyjaciółmi?
Można powiedzieć dość banalnie, że książki są również przyjaciółmi :) A tak serio, to zależy jaki to wieczór - zwykły czy niezwykły.
3. Książka, która wywarła wpływ na Twoje życie.
Nie wymienię jednej. Było kilka ważnych.
4. Najgorsza książka, jaką kiedykolwiek miałeś w dłoni?
"Zmierzch"? 
5. Co czytasz najchętniej?
Zależy. Miałam faze na horrory i kryminały. Ostatnio chętnie czytam obyczajówki i reportaże. 
6. Gdzie czytasz?
Wszędzie. Najczęściej w chacie na kanapie albo w autobusie.
7. Który bohater literacki mógłby zostać Twoim mężem.
Robb Stark :)
8. Książki, które Ci polecam :
Natsuro Kirino "Groteska" i "Polskie Morderczynie" Katarzyna Bonda

Pytania, które zadała Bella Luna:
1. Jakiej muzyki słuchasz?
Różnej, od hip - hopu, przez rocka po punk. Zresztą, konia z wozem temu, kto potrafi zdefiniować, gdzie dziś kończy się jazz a zaczyna pop. Gatunki tak się mieszają, wykonawcy kombinują, ciężko precyzyjne cokolwiek określić :)
2. Które z istniejących na świecie miast wybrałabyś jako tło wydarzeń w Twojej książce?
NY ( love U, Woody!) ewentualnie Tokio. 
3. Czy masz jakiś ulubiony wiersz? Podaj tytuł. 
Nie lubię wierszy. 
4. Pierwsze nazwisko, które przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o muzyce klasycznej. 
Mozart. "AMADEUSZ" :)
5. Mam dość dobrą operę blisko siebie (Nova w Bydgoszczy), ale zupełnie mnie do niej nie ciągnie. Chyba, że chodzi Ci o budynek, to owszem, byłam w OPERZE : D
6. Czekolada czy chipsy?
Chipsy z tesco.
7. Co kolekcjonujesz?
Książki.
8. Kupujesz czy pożyczasz książki z biblioteki? 
I to i to. Mam u siebie w gminie świetną bibliotekę : KLIK :) 
9. Najpierw książka później film?
Zazwyczaj książka. 
10. Jakimi językami obcymi potrafisz się posługiwać?
Tylko angielskim. 

Dziękuję, dobranoc : )

Nominacje ode mnie dostają :

Franca    i   Basia

Moje pytania:
1. Kawa czy herbata?
2. Wolałabyś się znaleźć na bezludnej wyspie z Antonim Macierewiczem czy Januszem Palikotem?
3. Ulubiony polski autor?
4. Jakiego reżysera najbardziej cenisz?
5. Gdybyś mogła zjeść kolację i porozmawiać z jakąkolwiek osobą ( z współczesnych i historycznych postaci) to były/byłaby to...?
6. Którą z słynnych kobiet ( żyjących teraz i kiedyś) najbardziej cenisz?
7. Jak Twoim zdaniem wyglądałby idealny koniec świata? ("Melancholia" von Triera się nie liczy)
8. Oceniasz książkę po okładce? 

A już niedługo u mnie recenzja: 













K. K.

czwartek, 9 stycznia 2014

Z CYKLU POZNAĆ INDIE : "SHANTARAM" GREGORY DAVID ROBERTS

Są takie książki, które pamięta się długo po ich przeczytaniu. Książki, które po prostu się pochłania, które czyta się jednym tchem, które prowadzą nas w zupełnie inny świat, otwierając przed nami swoje strony jak bramę do pełnej magii baśni. Czasami okrutnej, innym razem inspirującej, pełnej ciepła i nadzieji. Taka właśnie jest powieść "Shantaram" autorstwa Australijczyka, G.D. Robesrtsa. 

"Shantaram" opowiada prawdziwą historię, jest opisem losów autora, który po ucieczce z australijskiego więzienia, znalazł schronienie w slumsach Bombaju. Początkowo pracuje tam jako lekarz. Zjednuje sobie miejscowych, poznaje ich zwyczaje, zawiera przyjaźnie. W niezwykle kolorowy, plastyczny sposób opisuje życie w indyjskich slumsach, pokazując ich mieszkańców również z tej dobrej, normalnej strony, opisując ich codzienność, problemy z jakimi się borykają, ale również szczęśliwe chwile, radość i chęć życia. 

Opowieść Robertsa nie kończy się jednak na slumsach Bombaju. Autor, który był głodny wrażeń i adrenaliny, zaczyna współpracować z mafią, konkretnie z gangiem narkotykowym i przemycającym broń.  Poznaje i opisuje ciemniejszą stronę miasta, robiąc to w wyjątkowo atrakcyjny i ciekawy sposób, czyniąc swoje bogate życie jeszcze bardziej niesamowitym i porywającym. Poznajemy gangsterów, świat brudnych interesów, gdzie narkotyki i prostytucja są na porządku dziennym. Autor opisuje nawet pobyt w indyjskim więzieniu! 

I Bombaj. Wspaniałe, fascynujące i tajemnicze miasto. W "Shantaram" tętni ono życiem, jest olśniewające i brzydkie jednocześnie, zapierające dech i odpychające.

"Shantaram" to moim zdaniem powieść kompletna. Jest w niej wszystko, czego czytelnik oczekuje.  Wciąga i fascynyuje. Sprawia, że czytamy z zapartym tchem, śledzimy wartką akcję, śmiejemy się do łez i płaczemy ze smutku. 

Muszę również dodać, że zakochałam się po prostu w jednej z postaci z tej książki, prostym i szczerym, a jednocześnie bardzo mądrym człowieku, którym był Prabu, mieszkający w slumsach przyjaciel autora. 

Zdecydowanie polecam. Jedna z moich ulubionych książek. 

K.K.

środa, 8 stycznia 2014

SPRZEDAJEMY KSIĄŻKI

Moi Drodzy! 

Jeżeli lubicie kolekcjonować ksiązki (a wiem, że lubicie) zapraszam do mojej nowej podstrony, na której prezentuje książki, któe można kupić na aukcji intrernetowej. 

Książki będą się zmieniały (mam sporo fajnych tytułów na sprzedaż). Jeżeli ktoś w Was będzie zainteresowany, to zapraszam serdecznie pod adres :


Na aukcji allegro bedzie pojawiało się więcej książek, będę Was o nich informowała w zakładce "Klaudia sprzedaje książki" 


Zachęcam do kupna książek! :)


Pozdrawiam Was gorąco! K.K. 

sobota, 4 stycznia 2014

"MIŁOŚĆ Z KAMIENIA. ŻYCIE Z KORESPONDENTEM WOJENNYM" GRAŻYNA JAGIELSKA

Wojciecha Jagielskiego znacie pewnie wszyscy. To jeden z najsłynnejszych i najlepszych zarazem korespondentów wojennych w naszym kraju. Opisywał m. in. konflikty zbrojne w Afganistanie, Czeczenii, Gruzji. Był w wielu miejscach w czasach o których z pełną świadomością można powiedzieć, że nie były bezpieczne

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co musi czuć kobieta, której małżonek wyrusza do kraju w którym prowadzony jest konflikt zbrojny

Grażyna Jagielska w swojej książce rozkłada na czynniki pierwsze życie z korespondentem wojennym. Okazuje się, że z perspektywy najbliższych, nie jest to wcale fascynujące i pełne adrenaliny życie. Życie Grażyny Jagielskiej było pełne strachu i braku poczucia bezpieczeństwa. 


"Dzisiaj mijają trzy miesiące odkąd przyjęto mnie do kliniki psychiatrycznej z objawami stresu bojowego. Tak naprawdę to stres mojego męża"*


Książka Grażyny Jagielskiej jest opowieścią, jaką snuje autorka Lucjanowi, który podobnie jak ona jest pacjentem kliniki psychiatrycznej. Grażyna - z wykształcenia dziennikarka, z zamiłowania podróżniczka, natomiast z zawodu pisarka i tłumaczka - przez lata żyła w strachu. Był to lęk przed pracą jej męża, przed kolejnym wyjazdem, kolejną wojną. Grażyna bała się o niego - co oczywiste - już od pierwszego wyjazdu. Jej książka świadczy jednak o tym, że nie potrafiła się przyzwyczaić, nie umiała oswoić strachu i lęku. Z każdym kolejnym wyjazdem męża jej brak poczucia bezpieczeństwa rósł, a strach się nasilał. 

Grażyna opisuje swój lęk, chęć zbudowania bezpiecznego - normalnego domu - takiego jaki mają jej znajome, których mężowie pracują na etacie. W poszukiwaniu tej normalności kupowała meble, które nie były w jej stylu. Zaczęła bać się dźwięku telefonu, wydawało jej się, że gdy odbierze słuchawkę, usłyszy najgorszą z możliwych wiadomość. Czasami była tak wykończona, że chciała by napięcie i lęk, który towarzyszył jej stale podczas wyjazdów męża skończył się, bez względu na to, co byłoby powodem. Nienawidziła niepewności i czekania. Chciała wiedzieć, co się dzieje, chciała mieć pewność czegokolwiek, nawet gdyby miało to być najgorsze z możliwych wydarzeń.

"Na wojnę pojechaliśmy, żeby się porozumieć. Dla pewności pojechaliśmy trzy razy"**

Książka Grażyny Jagielskiej to bardzo szczegółowy i intymny opis dramatu, który przeżywała przez ponad dwadzieścia lat. Bała się o swojego męża, jednocześnie oddalała się od niego. Miała wrażenie, że jest nieobecny, że jego uzależnienie od wyjazdów, ich relacjonowania przejęły kompletnie ich życie. Próbą dogadania się, pogodzenia ze sobą i ponownego odnalezienia siebie był wspólny wyjazd na wojnę. Niestety nie udało się. Grażyna Jagielska nie poczuła pasji męża, ryzyko na jakie zostali wystawieni zrobiło jej jeszcze większą krzywdę i nadal nie daje o sobie zapomnieć. 

"No to jestem"***

Grażyna Jagielska opisuje również powroty męża do domu, które wcale nie przynosiły jej ulgi. Wracał, jakby nigdy nic, z przestrzelonym plecakiem lub zadrapaniami na głowie i opowiadał jej o tym, co widział i przeżył. Zdaniem Grażyny, takie opowieści były dla Wojciecha oczyszczeniem, dla niej jednak stawały się kontynuacją piekła. Brała jego opowieści na siebie, musiała ich słuchać, chociaż dręczyły ją równie mocno, co jego nieobecność w domu.


Opowieść Grażyny Jagielskiej porusza. 
Moim zdaniem trudno jest napisać dobrą książkę, poruszając w niej tak osobiste i intymne tematy, jak uczyniła to Grażyna Jagielska. Jej się udało. Książka pozostaje w pamięci. I uświadamia nam, że zawsze istnieje druga strona medalu. 

Polecam. 

K.K.


* okładka
** s. 83
*** s. 66


                                      Recenzja bierze udział w wyzwaniu :"Polacy nie gęsi"

czwartek, 2 stycznia 2014

POZNAĆ INDIE, CZYLI KLIKLA KSIĄŻEK W TYM TEMACIE

Indie to fascynujący, pełen sprzeczności i wielkich kontrastów kraj. Dlatego też postanowiłam poświęcić kilka chwil na napisanie recenzji kilku książek, które traktują właśnie o tym państwie. Prawdopodobnie moje recenzje nie będą ukazywały się cyklicznie, ale postaram się co najmniej raz w miesiącu dodać opis "indyjskiej" książki. Żeby zachęcić Was nieco do zaglądania na mojego bloga, wrzucam krótkie opisy książek, których recenzje będą się tutaj pojawiały. Już teraz zapraszam do czytania, mam nadzieje, że moje książkowe propozycje przypadną Wam do gustu!



Akcja powieści Davida Robertsa rozgrywa się właśnie w Indiach. Po ucieczce z australijskiego więzienia Roberts trafił do Bombaju, gdzie znalazł azyl w miejskich slumsach. Pracował tam jako lekarz, poznając specyfikę tego miejsca, nawiązując przyjaźnie i odnajdując nowy sens życia. Wreszcie, z braku wrażeń Roberts wchodzi również w struktury mafijne. "Shantaram" to piękna historia: o miłości, lojalności, przyjaźni i kraju, który stanowi nierozerwalną część tej opowieści. 

"Maximum city. Bombaj" napisany przez Suketu Metha, to według "The Times" objawienie pod każdym względem. "The Financial Times" stwierdza, że w kategorii literatury faktu to najlepsza książka o Indiach ostatnich dwudziesty lat. Autor wraca do swojego rodzinnego Bombaju po 21 latach nieobecności i pragnie odkryć go na nowo, swoimi wrażeniami dzieląc się z czytelnikami."Maximum..." to opis metropolii od slumsów, do luksusowych apartamentów, pokazujący miasto od dzielnic biedy po najwyższe szczyty władzy.

"Indie. Miliony zbuntowanych" to podróż po kolejnych indyjskich miastach, podczas której poznajemy wielowymiarowość tego kraju. V. S. Naipaul pokazuje nam Indie pędzące ku nowoczesności a jednocześnie zakorzenione w tradycji. Trzeba również dodać, że autor to laureat literackiej Nagrody Nobla z 2001 roku. 
Polski akcent w egzotycznej podróży po literackich Indiach. Paulina Wilk napisała reportaż, w którym oprowadza nas po tym pełnym skrajności kraju. Pokazuje, że Indie nadal są pełne podziałów, mimo tego, że dążą do nowoczesności jak rozpędzony pociąg.  Paulina Wilk posługuje się ponadto bardzo plastycznym językiem, dzięki któremu jej opisy są żywe, kolorowe, pełne emocji i energii. Świetnie napisany reportaż. 

"Gang różowego sari" to książka, która tak mocno odbija się na księgarnianej półce, że trzeba ją zauważyć. Kiedy już po nią sięgniemy, zauważymy że to bardzo ciekawa historia, traktująca o kobietach, które sprzeciwiły przemocy wobec kobiet, nadal bardzo powszechnej w Indiach. Mają słodkie, różowe sari i urocze - również różowe - kije. Jednak kiedy na ich drodze stanie mężczyzna, który podniósł rękę na swoją żonę, wtedy przestaje być różowo. 

Vikram Chandra napisał thriller, który szybko zyskał miano "indyjskiego Ojca Chrzestnego". To kolejna już powieść o Bombaju, mieście miłości, zdrady, wielkich tragedii i ryzykownych gier. "Święte gry" to ogromna ilość historii, które łączą się ze sobą, opowiadają o życiu i śmierci, samotności, etyce. A to wszystko w mieście, które jest równie fascynujące, co budzące niepokój i niepewność. 


"Uśmiechy Bombaju. Podróż do Indii zmieniła moje życie" to opowieść o wakacjach, które stały się początkiem nowego życia. Autor książki pojechał do Indii właśnie po to, by w tym egzotycznym kraju spędzić wolny czas. Początkowo niechętny, wkrótce przekonał się do tego kraju. Po roku wrócił do Indii ponownie. Tym razem trafił do Bombaju. To, co zobaczył na miejscu zmieniło na zawsze jego myślenie. Dzieci, które przeszły w życiu więcej, niż niejeden dorosły, mają uśmiechnięte buzie. To właśnie one popchnęły Jaume Sanllorente do działania. Sprzedał wszystko, co posiadał, założył organizację "Uśmiechy Bombaju" i przeniósł się w miejsce, gdzie czuje się najbardziej potrzebny i gdzie jego życie ma sens. 


Wszystkie książki: 

Shantaram
autor : Gregory David Roberts
wydawnictwo: Świat Książki
liczba stron: 670
rok wydania: 2008
oprawa : twarda

Maximum City. Bombaj.
autor: Suketu Mehta
wydawnictwo: Namas
liczba stron: 637
rok wydania: 2011
oprawa :  miękka

Indie. Miliony zbuntowanych.
autor: V.S. Naipaul
wydawnictwo: Czarne
liczba stron : 600
rok wydania: 2013
oprawa: miękka

Lalki w ogniu. Opowieści z Indii.
autor: Paulina Wilk
wydawnictwo: Carta Blanca 
liczba stron: 264
rok wydania: 2011
oprawa: miękka

Gang różowego sari.
autor: Amana Fontanella-Khan
wydawnictwo: Wielka Litera
liczba stron: 304
rok wydania: 2013
oprawa : miękka

Święte Gry.
autor: Vikram Chandra
wydawnictwo: Sonia Draga
liczba stron: 1088
rok wydania : 2007
oprawa : miękka

Uśmiechy Bombaju. Podróż do Indii zmieniła moje życie.
autor: Jaume Sanllorente
wydawnictwo : Świat książki
liczba stron : 192
rok wydania : 2010
oprawa : miękka

Mam nadzieję, że lista książek o Indiach, które chcę Wam zaprezentować znacznie się powiększy. Mam na myśli jeszcze kilka tytułów, w których posiadaniu dotychczas nie jestem (ale mam nadzieję, że to się niedługo zmieni :) 

Co myślicie o takim cyklu?

K.K. 





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...