tag:blogger.com,1999:blog-17781066065605584942024-02-19T15:55:03.427+01:00 Czytajcie, a znajdziecie! Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.comBlogger95125tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-4732293167322152342017-09-25T14:46:00.003+02:002017-09-26T13:08:19.148+02:00"ŁASKA" ANNA KAŃTOCH<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicifahyk9kQUys2gggWrDbLuYw90djL2gYbKTmdnKtkaRlJkJzpqqd7bqD2IW47OUtBdyelY2EQUlPqgvHp8KRZ-G301R5u3A_F0nyK1o5qvWNcSAreAsA7x315ZVMcEfwpusebYKwYz4/s1600/%25C5%2582aska.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicifahyk9kQUys2gggWrDbLuYw90djL2gYbKTmdnKtkaRlJkJzpqqd7bqD2IW47OUtBdyelY2EQUlPqgvHp8KRZ-G301R5u3A_F0nyK1o5qvWNcSAreAsA7x315ZVMcEfwpusebYKwYz4/s320/%25C5%2582aska.jpg" width="224" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; text-align: justify;">O książce usłyszałam pierwszy raz podczas festywalu </span><a href="http://www.kryminalnapila.pl/" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">"Kryminalna Piła"</a><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; text-align: justify;">, gdzie powieść Anny Kańtoch została uznana "Najlepszą Polską Miejską Powieścią Krymialną roku 2016". Miałam okazję posłuchać autorki oraz poczuć zapałać chęcią przeczytania "Łaski". Może nie uznałabym jej za powieść "miejską", ponieważ ma małomiasteczkowy klimat, jednak uważam, że jest pozycją godną polecenia. Autorka świetnie balansuje między PRL-owską rzeczywistością i wydarzeniami z przeszłości, a fabuła jest tajemnicza i dość mroczna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Główna bohaterka powieści to mądra, ale nieco depresyjna samotna nauczycielka języka polskiego, Maria. Jako dziewczynka zgubiła się w lesie i przebywała w nim przez kilka dni. Nie pamięta, co się z nią wtedy działo. Bardzo prawdopodobne staje się jednak, że zaginięcie małej Marii ma związek z samobójstwem jednego z jej uczniów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zagadka kryminalna wciąga, kusząc czytelnika pewnym ezoteryzmem i metafizycznym klimatem. Nastrój i atmosfera PRL-u moim zdaniem nie została przez autorkę jakoś szczególnie podkreślona. Akcja powieści mogłaby się dziać również współcześnie. Niemniej jednak atmosfera jest gęsta i posępna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Fanom mrocznych kryminałów serdecznie polecam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="167" data-original-width="302" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7iEvEVFNuG_QnbuxZsbpROBHk2G2SkINPgAjMkxG73lYzflhhIaY6eWPuamCrDrAvsQHaQbHOqgUw2qU4kZd4Vg6j0pUIDahOvAHe6olKrKC4GACUzEAyZ6AskVcZPS2nJZTd6xhDdpQ/s200/express+boook.jpg" width="200" /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-30745415376525682322017-09-11T15:30:00.003+02:002017-09-26T13:05:55.465+02:00EXPRESS BOOK<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAF9fpDGYPpux8lqjoQbWcdDVZqJO6dgfIkaoIhKiYzIR_KE2YEOzWo-j37WV62Zj5Hc8FalV2zKwWuYWqwbFn-5Vj9pEitWtlM_TqgZ_S5jC2d0UXMan2FwBvzobH5dl7H8fPoOlg3mE/s1600/express+boook.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="167" data-original-width="302" height="353" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAF9fpDGYPpux8lqjoQbWcdDVZqJO6dgfIkaoIhKiYzIR_KE2YEOzWo-j37WV62Zj5Hc8FalV2zKwWuYWqwbFn-5Vj9pEitWtlM_TqgZ_S5jC2d0UXMan2FwBvzobH5dl7H8fPoOlg3mE/s640/express+boook.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Drodzy!</span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chciałałabm ponownie zacząć dodawać w tym miejscu moje opinie o książkach. Niestety nie mam czasu, by pisać długie, wyczerpujące opisy. Dlatego postanowiłam zamieszczać krótkie,<b> ekspresowe</b> "recenzje" przeczytanych przeze mnie książek. Mam nadzieje, że ta foma się sprawdzi i pozwoli mi na dalsze prowadzenie bloga :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pozdrawiam! </span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-11259996803477807002017-02-27T17:13:00.000+01:002017-02-27T17:13:07.121+01:00"GDZIE JEST MIA?" ALEXANDRA BURT<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-gvWbJw4d8mqYTVmWgJpnRwxRtwJWkAg7qcS_HWUXKA2_V09NxBydrU8Ahrs-EFwU0SFAJ7hZ-c6W50FrfRUWOJa-gEUBinSwmCleiXBQqtEuto23Rxh5LxKr2VyfpOOcfzu6uEpRm1Y/s1600/gdzie+jest+mia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-gvWbJw4d8mqYTVmWgJpnRwxRtwJWkAg7qcS_HWUXKA2_V09NxBydrU8Ahrs-EFwU0SFAJ7hZ-c6W50FrfRUWOJa-gEUBinSwmCleiXBQqtEuto23Rxh5LxKr2VyfpOOcfzu6uEpRm1Y/s400/gdzie+jest+mia.jpg" width="261" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka "Gdzie jest Mia?" autorstwa Alexandry Burt jest moim małym odkryciem. Zobaczyłam ją na półce gminnej biblioteki i zabrałam do domu "na próbę". Przyznaję, że wcześniej nie słyszałam ani o powieści, ani o jej autorce. Być może nie jest to wielkim grzechem, ponieważ "Gdzie jest Mia?" jest debiutem Alexandry Burt. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka okazała się strzałem w dziesiątkę. Przeczytałam ją praktycznie w jedno popołudnie. Okładka powieści krzyczy do czytelnika, że "ten thriller trzyma w napięciu jak dziewczyna z pociągu". Przyznaję bez bicia, że mi podobała się bardziej, niż przywołany tutaj bestseller. Faktem jest, że nie nazwałabym powieści Alexandry Burt klasycznym thrillerem, to jednak zaserwowana przez pisarkę historia nie pozwala czytelnikowi na oderwanie się od lektury na długie godziny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Fabuła powieści skupia się wokół młodej matki, Estelle Paradise. Kobieta zdaje się być nieco zagubiona, szuka swojego miejsca w świecie, próbuje poukładać sobie życie. Pewnego dnia poznaje prawnika, Jacka. Młodzi ludzie odkrywają, że lubią razem spędzać czas. Po kilku miesiącach Estelle zachodzi w ciąże i zostaje żoną Jacka. Ciąża jest dla niej czasem oczekiwania i zamartwiania się o dziecko, a początkowa fascynacja nowo narodzoną Mią zmienia się w bezsilność i wewnętrzne rozbicie. Estelle nie radzi sobie z niemowlęciem, które jej zdaniem wiecznie płacze i jest niezadowolone. Kobieta jest bezradna wobec swojego dziecka. Sytuację Estelle pogarsza Jack, który z powodu problemów finansowych, zmuszony jest zamieszkać i podjąć pracę w innym mieście. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnego ranka młoda matka odkrywa, że jej siedmiomiesięczna córeczka zniknęła. W domu nie było śladów włamania. Estelle jest pewna, że pozamykała dokładnie wszystkie drzwi. Wraz z dzieckiem znikają jej ubranka i zabawki. Rozchwiana Estelle nie jest w stanie nic zrobić. Udaje się na komisariat policji, ale nie zgłasza zaginięcia dziecka. Wkrótce budzi się w szpitalu. Nie pamięta, jak się w nim znalazła. Nie wie rownież tego, że dla policji jest główną podejrzaną w sprawie zaginięcia Mii. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Gdzie jest Mia?" porywa. Nie jest to jednak thriller, który śledzimy z wypiekami na twarzy (chociaż jest kilka mocnych zwrotów akcji i momentów trzymających w napięciu), a charakterystyka depresji poporodowej z perspektywy matki. Estelle bowiem jest narratorką w powieści, a wydarzenia przedstawione poznajemy głownie z jej punktu widzenia. Kobieta opisuje, co działo się w jej głowie od momentu, kiedy dowiedziała się do ciąży, do chwili, kiedy ciężar wzięcia odpowiedzialności za maleńkie dziecko stał się zbyt duży. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie chciałabym tutaj opowiadać, co przeżyła Estelle. Warto jednak zajrzeć do powieści, by zgłębić temat depresji poporodowej oraz amnezji. Fakt, że poznajemy historie z perspektywy głównej bohaterki sprawia,iż nie wiemy, co stało się z małą Mią. Estelle jest rozchwiana, zagubiona, targają nią skrajne uczucia. Czasami miałam wrażenie, że pozostaje bierna a los dziewczynki jest jej obojętny. Z drugiej strony młoda matka chciałaby poznać prawdę o tym, co stało się z jej dzieckiem. Cierpi z powodu utraty córki, jednak jej zachowanie i myśli co jakiś czas każą nam widzieć Estelle jako sprawczynię zaginięcia niemowlęcia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uważam, że "Gdzie jest Mia?" to bardzo dobry debiut. Książkę czytało się szybko, jest bardzo wciągająca. Naprawdę polecam, nie będziecie żałowali. </span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-17525449962338106962017-02-21T16:21:00.000+01:002017-02-21T16:21:01.981+01:00"JAK CIĘ ZABIĆ, KOCHANIE?" ALEK ROGOZIŃSKI <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWn_oyoAMJIwzurGCgZWFpnQpnEERmlgvDAj1jH5tztHnml1G6va7h8srJPCEK-iVA8gBhFFJKS1JFoOQGPfdgSSI1lkvg9O7vlxM_nhaRSSpI8zch3sFZilvLEbffIivzU6y13ky7AWo/s1600/jak-cie-zabic-kochanie-alek-rogozinski.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWn_oyoAMJIwzurGCgZWFpnQpnEERmlgvDAj1jH5tztHnml1G6va7h8srJPCEK-iVA8gBhFFJKS1JFoOQGPfdgSSI1lkvg9O7vlxM_nhaRSSpI8zch3sFZilvLEbffIivzU6y13ky7AWo/s320/jak-cie-zabic-kochanie-alek-rogozinski.jpg" width="216" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Jak Cię zabić, kochanie?" to moje pierwsze spotkanie z Alkiem Rogozińskim. Spotkanie udane i miłe, jednak nie usatysfakcjonowało mnie na tyle, bym chciała je powtórzyć</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Powieść to typowa komedia kryminalna. Spotykamy się z czarnym humorem i nietuzinkowymi postaciami. Dwoje głównych bohaterów to małżeństwo, Kasia i Darek, to małżeństwo przechodzące poważny kryzys. Właściwie można powiedzieć, że para się nie znosi. Darek irytuje Kasię, a Kasia konkretnie wkurza Darka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oboje łączy wspólne mieszkanie, zachowywanie względnych pozorów przy nieco ekscentrycznej matce Kasi oraz perspektywa otrzymania naprawdę dużych pieniędzy. Kasia ma bowiem szansę otrzymać ogromny spadek po babci, która mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście otrzymanie spadku uwarunkowane jest spełnianiem przez Kasię i Darka pewnych warunków. Czas goni, a postawione przez bogatą krewną ultimatum staje się dla obojga małżonków niewykonalne. Chyba, że jedno z nich szybciej opuści ten świat. W takim wypadku fortuna babci trafi w ręce (szczęśliwie) pozostającego przy życiu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oczywiście Kasia postanawia zabić swojego męża. Snuje misterne plany, układa intrygi. Na podobny pomysł wpada również Darek, który ma olbrzymie problemy finansowe i zaciągnął dług u nieodpowiednich ludzi. Droga do ogromnej fortuny obojgu wydaje się prosta, jednak żadne z nich nie podejrzewa, że na majątek po zmarłej babci jest o wiele więcej chętnych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Komedia pomyłek. Wiele zwrotów akcji, nieprawdopodobne wręcz zbiegi okoliczności i powiązania między bohaterami. Autor używa lekkiego języka, książkę czyta się błyskawicznie. Intryga kryminalna nie jest bardzo skomplikowana, dlatego powieść Alka Rogozińskiego można "połknąć" w jedno popołudnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przy powieści można się pośmiać. To jej niekwestionowana zaleta. Rogoziński potrafi rozbawić czytelnika. Jeśli macie ochotę na lekturę, która doprowadzi Was do nagłych ataków śmiechu, możecie śmiało po nią sięgnąć. Pamiętajcie jednak, że to kryminał. Nie brakuje tutaj wybuchów, gangsterów i zakonnic o dość nietypowym hobby. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książkę polecam wielbicielom komedii kryminalnych. Ja do nich niestety nie należę. Sięgnęłam po książkę, by sprawdzić, czy Alek Rogoziński będzie jednym z polskich autorów, po których chętnie sięgam. Niestety, tym razem nie zaiskrzyło. </span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-15322317295430757582016-03-06T10:48:00.002+01:002016-03-06T11:00:49.219+01:00"ZAPLĄTANA MIŁOŚĆ" (SERIA: STACJA JAGODNO) KAROLINA WILCZYŃSKA <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii9OUZ26KDARWI05QjS-MKf6Hgul2z7UuXJvJHWQnYAduS6jH8o9fv-i5osoOxdyJX7g8gc-yRn3pCd4lr0OQPkWNMgH8wHg0KI_KXl8JCBOzHtQRgvrs0NfwpUGrCrnQXaD17Z4lPy4w/s1600/1_Stacja-Jagodno_zapl%25C4%2585tana-mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587_RGB_72dpi_v02-337x535.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii9OUZ26KDARWI05QjS-MKf6Hgul2z7UuXJvJHWQnYAduS6jH8o9fv-i5osoOxdyJX7g8gc-yRn3pCd4lr0OQPkWNMgH8wHg0KI_KXl8JCBOzHtQRgvrs0NfwpUGrCrnQXaD17Z4lPy4w/s400/1_Stacja-Jagodno_zapl%25C4%2585tana-mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587_RGB_72dpi_v02-337x535.jpg" width="251" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Zaplątana miłość" to pierwsza książka z serii "Stacja Jagodno" autorstwa Karoliny Wilczyńskiej. Nie lubię wkładania książek w szufladki i przyklejania im łatek, ale ta powieść to stuprocentowa literatura kobieca. Książka napisana przez Panią dla Pań. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ostatnio bardzo rzadko zdarza mi się czytać powieści skierowane do płci pięknej. Kiedy jednak akcja książki dzieje się na polskiej prowincji, nie umiem się jej oprzeć. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Niech jednak nie zmyli Was optymistyczna, słoneczna okładka. Książka</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> nie jest lekką, sielską opowiastką o ucieczce na wieś. To historia rodzinna, w której główną rolę grają matka, córka i babcia. Tamara, wychowująca samotnie nastoletnią Marysię musi zmierzyć z buntem swojej ukochanej jedynaczki. Dziewczyna wkroczyła w wiek chmurny i (niestety!) nieco durny, kiedy to rówieśnicy a nie rodzice są autorytetami i najważniejszymi osobami w życiu. Buzujące hormony Marii do granic możliwości naciągnęła zmiana szkoły. W elitarnej jednostce zasada jest prosta: im lepsze ma się buty i bardziej wyrazisty kolor szminki na ustach, tym bardziej jest się "cool". Marysia poznaje nowych ludzi, zakochuje się, zaczyna być bezkrytyczna wobec nowych znajomych i chłopaka, który zawrócił jej w głowie. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak to bywa w życiu,bunt nastoletniej córki nie jest jedynym problemem Tamary. Kobieta ma prawdziwy młyn w pracy, zaczyna się również spotykać z pewnym przystojnym kolegą z firmy, co dodatkowo komplikuje jej relacje z córką. Relacje Tamary z matką również nie są wzorowe. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kobieta odkrywa jednak swoją oazę spokoju. Przez splot kilku wydarzeń znajduje się w małym, białym domku na wsi, gdzie mieszka jedynie straszą pani. Tamara szybko odnajduje w "babci" Róży bratnią duszę i przekonuje się, że pobyt w jej domu to terapia lepsza, niż wizyta u najwybitniejszego psychologa. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Zaplątana miłość" to pierwsza książka z cyklu "Stacja Jagodno" autorstwa Karoliny Wilczyńskiej. I chociaż przyznać muszę, że fabuła nie jest jakoś wybitnie skomplikowana, a postacie raczej przewidywalne, to książkę czytało mi się naprawdę świetnie. "Zaplątana miłość" idealnie sprawdzi się jako odskocznia od codziennych problemów. To książka, która doskonale nadaje się na zimową niedzielę, spędzoną na kanapie pod kocem oraz wiosenny poranek na tarasie. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Polecam wszystkim Paniom, to wyśmienity prezent na zbliżający się Dzień Kobiet! ;-)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-77968664739609710102016-01-06T17:01:00.001+01:002016-01-06T17:32:26.164+01:00"KRYZYSOWA NARZECZONA" ANDRZEJ MOGIELNICKI<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSFMN8hFm5-yhwNhxoMJXhjpLrNbzmmF5Fhr7b-bkrC0i9h2_crCcOGaRccCpdounWBIrLKYqxP3PcQm-h9h50EIsTRmZf1vbwM5WCUpIYrZB7QWwBdp7KPV7SXf4hGYQ-JRZymj7vlcs/s1600/kryzysowa-narzeczona-b-iext30784258.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSFMN8hFm5-yhwNhxoMJXhjpLrNbzmmF5Fhr7b-bkrC0i9h2_crCcOGaRccCpdounWBIrLKYqxP3PcQm-h9h50EIsTRmZf1vbwM5WCUpIYrZB7QWwBdp7KPV7SXf4hGYQ-JRZymj7vlcs/s400/kryzysowa-narzeczona-b-iext30784258.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="object_text object_spacebefore" style="background-color: white; line-height: 1.7em; margin-top: 1em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Mogłaś moją być</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kryzysową narzeczoną</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[...]</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamiast życzyć mi</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pocztówce nie wiadomo skąd</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wesołych świąt"*</span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; line-height: 1.7em; text-align: center; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="object_text" style="background-color: white; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 1.7em;">"Kryzysowa narzeczona" to utwór, który znają chyba wszyscy. Ileż to razy tańczyło się w rytm przeboju Lady Pank? Ile razy krzyczało słowa utworu, wtórując Janowi Borysewiczowi? Setki! A zastanawialiście się kiedyś, jaka jest historia tego utworu? I kim była kryzysowa narzeczona? Jeśli tak, zachęcam Was do przeczytania debiutanckiej powieści Andrzeja Mogielnickiego. </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 1cm;"><span style="line-height: 1.7em;">"Kryzysowa narzeczona" to książka nie tylko dla fanów Lady Pank. To porywająca historia o muzyce, opowiedziana przez człowieka, który jest prawdziwym muzycznym nerdem! (jakkolwiek to brzmi). Andrzej Mogielnicki wie na temat "Kryzysowej narzeczonej" chyba wszystko. Jest w końcu </span><span style="line-height: 27.2px;">współtwórcą</span><span style="line-height: 1.7em;"> Lady Pank i autorem tekstu cytowanego wyżej utworu. Opowiedzenie historii powstania utworu to doskonała okazja do przedstawienia wielu fascynujących wydarzeń i nietuzinkowych ludzi. </span></span><span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;">Książka napisana jest lekkim, przystępnym językiem i czyta się ją niezwykle łatwo. Poza tym Mogielnicki brawurowo operuje słowem i mimo tego, że powieść można pochłonąć </span></span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 27.2px; text-indent: 37.7953px;">dosłownie w kilkadziesiąt minut</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 1.7em; text-indent: 1cm;">, nie ma się wrażenia zażenowania czy niskiego poziomu tekstu. "Kryzysowa </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 27.2px; text-indent: 1cm;">narzeczona</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 1.7em; text-indent: 1cm;">" jest po prostu świetnie napisana. </span><br />
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><b>"And it's all over now, Baby Blue"**</b></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span></div>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;">W książce czuć wolność. Mimo tego, że duża część akcji dzieje się w PRL-u, autor pisze o czasach swojej młodości z pewnym rozrzewnieniem i nostalgią. To powrót do chwil, kiedy płyty "muzyki kapitalistycznej, wyrosłej z obcej ideowo kultury"*** dostępne były tylko w trzecim obiegu a w peerelowskiej warszawie młodzi ludzie odkrywali własną rewolucję seksualną, chociaż nikt nie mówił o niej głośno. W takiej właśnie scenerii pewien młody inżynier wdał się w osobliwy romans z kryzysową narzeczoną, nie przypuszczając nawet, że stanie się on podstawą do napisania tekstu jednego z najpopularniejszych utworów Lady Pank. </span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 27.2px;">A najważniejsza w książce jest muzyka! Słychać ją głośniej z każdą przewracaną stroną powieści. To ekstremalnie muzyczna książka, napisana przez człowieka, który od muzyki jest uzależniony. I przyznaje się do tego wprost. Żałuję, że czytając "Kryzysową narzeczoną" nie wpadłam na pomysł, by w lekturze towarzyszył mi płynący z głośników Jimi Hendrix albo Bob Dylan. Jeżeli nie czytaliście jeszcze książki, nie róbcie tego błędu. Ta powieść jest muzyką, więc warto degustować ją przy dźwiękach albumów, których słucha bohater. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 27.2px;">Książkę oczywiście polecam wszystkim, gdyż mimo malutkiej objętości (125 stron) ma w sobie ogrom wspaniałych treści. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 27.2px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 27.2px;">K.K. </span></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 27.2px; text-indent: 1cm;">Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni </span><a href="http://www.taniaksiazka.pl/kryzysowa-narzeczona-mogielnicki-andrzej-p-605892.html" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 27.2px; text-indent: 1cm;" target="_blank">taniaksiazka.pl</a> <span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">oraz <a href="http://wydawnictwoszelest.pl/mogielnicki.html" target="_blank">Wydawnictwu Szelest</a></span></div>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;">PS Pewnie każdy z Was zna ten kawałek, jeżeli jednak naszłaby Was ochota na przesłuchanie go teraz, służę:</span></span></span><br />
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="color: #47474a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/SPnEpzUy2V4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/SPnEpzUy2V4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="color: #47474a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="color: #47474a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poza tym pochwalę się, że Wydawnictwo Szelest mnie rozpieściło i do książki dorzucono płytę z przebojami Lady Pank! Bardzo dziękuję, przydaje się w podróży ;-)</span><br />
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;"><br /></span></span></span>
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;">* "Kryzysowa narzeczona", Lady Pank, tekst Andrzej Mogielnicki</span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-indent: 1cm;"><span style="line-height: 1.7em;">** Bob Dylan, "</span></span><span style="line-height: 27.2px; text-align: center; text-indent: 37.7953px;">And it's all over now, Baby Blue"</span></span><br />
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 1.7em;">*** "Kryzysowa narzeczona" A. Mogielnicki, s. 119/120</span></span></span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-32628369130696427162015-12-25T13:44:00.003+01:002015-12-25T13:44:54.964+01:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #20124d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kochani!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19.32px; text-align: start;"><span style="color: #20124d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Życzę Wam wszystkim - trochę banalnie, ale to moim zdaniem najważniejsze - zdrowych i spokojnych świąt!</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitNJ_43bUzCLkp7QL15Jyx1w2OJ97OtkscDWNwDaGgNTXvxJpa_rs8_e_hGJfI0xPmUcx0nRtXpTzaxkyYmHmAxnQZuos8dAWYm_G6obr_Wq1an2v5RxmrE9VaiHNdHqlRNoVAsbUlB1E/s1600/merry-christmas-from-bloggertone.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitNJ_43bUzCLkp7QL15Jyx1w2OJ97OtkscDWNwDaGgNTXvxJpa_rs8_e_hGJfI0xPmUcx0nRtXpTzaxkyYmHmAxnQZuos8dAWYm_G6obr_Wq1an2v5RxmrE9VaiHNdHqlRNoVAsbUlB1E/s640/merry-christmas-from-bloggertone.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS Mam nadzieje, że obłowiliście się książkowo tak samo jak ja :-)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span>Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-72508567836806002092015-11-18T21:36:00.000+01:002015-11-18T21:36:41.713+01:00"TAM CI BĘDZIE LEPIEJ" RYSZARD ĆWIRLEJ<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpmAGfinJrSRERuSZTfH7BmoLCcDXpNa7fA0NUT0nJGIchQc-g5gca3qDuzpwWRYsVkdvkkZ_oNV5JxCu4gcqwTkBIk_R5xVAwVdlJsTZRcGxH-Lkg6LDL2GUQpMO1ruBdwVQPIAkrHJY/s1600/Cwirlej_front-kolor-337x535.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpmAGfinJrSRERuSZTfH7BmoLCcDXpNa7fA0NUT0nJGIchQc-g5gca3qDuzpwWRYsVkdvkkZ_oNV5JxCu4gcqwTkBIk_R5xVAwVdlJsTZRcGxH-Lkg6LDL2GUQpMO1ruBdwVQPIAkrHJY/s400/Cwirlej_front-kolor-337x535.jpg" width="251" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; text-align: justify;">Macie ochotę na podróż w czasie? Powiedzmy do międzywojennego Poznania? Jeśli tak, to zapraszam Was do stolicy Wielkopolski w imieniu Ryszarda Ćwireja, autora kryminału "Tam Ci będzie lepiej".</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Poznań, 1924 rok. W powietrzu nadal unosi się cichy pomruk frontów I wojny światowej. Miasto wciąż pulsuje energią zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Rzeczpospolita umacnia swoją niepodległość, chociaż oficerom polskiej policji ciągle zdarza się wydawać podwładnym rozkazy w języku niemieckim.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jest marzec, idzie wiosna. Przekupki w bufiastych spódnicach głośno zachwalają swoje towary na targu a oszczędne gospodynie negocjują ceny. W piwiarniach podaje się zimne piwo, wódkę i suchą kiełbasę do zagryzienia. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po ulicach grasują drobni złodziejaszkowie, na których polują szkieły, czyli policjanci. Po zmroku na Chwaliszewie spotkać można dziewczynki, które próbują zarobić trochę pieniędzy, handlując tym, co mają pod spódnicami. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>"Dla mnie racha to święta rzecz..."*</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W tym własnie Poznaniu, kipiącym niezwykłym żarem międzywojennych realiów dochodzi do serii masakrycznych mordów. Jakiś bydlak pozbawia życia prostytutki, robiąc to w wyjątkowo bestialski sposób. Sprawa trafia na biurko komisarza Antoniego Fischera. Skrupulatny były oficer pruskiej,a później polskiej armii musi znaleźć zbrodniarza. Żeby nie było za łatwo, Fischer zostaje poproszony przez polskie wojsko o pomoc w rozwiązaniu jeszcze jednej sprawy. Trzeba ustalić, co stało się z polskim oficerem, który był na tropie bolszewickich szpiegów. Ci zaś zrobią wszystko, by nie dać się złapać.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ryszard Ćwirlej zgrabnie prowadzi oba wątki. Wraz z płynięciem akcji poznajemy kolejnych bohaterów. Nawet te najmniej ważne, z którymi spotykamy się tylko przez kilka stron. Moją sympatię zyskał szczególnie Tolek Grubiński. Drobny złodziej, który trudni się w okradaniu mieszkań. Facet o lepkich rękach i złotym sercu. Bardzo honorowy człowiek. Przez postać Tolka Grubińskiego autor przemyca w powieści oryginalny wątek miłosny, traktujący o potrzebie bezpieczeństwa, zaufania i zwykłego kontaktu z drugim człowiekiem. To naprawdę piękne.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Idźta se siednąć gdzie indziej, bo ja tu z panem Anatolem</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">mam interes do obgadania..."**</span></b><br />
<b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></b></div>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">I ta gwara, ten język! Czytając książkę miałam wrażenie, że przechadzam się uliczkami dawnego Poznania! Czułam wręcz zapach potraw przygotowywanych w restauracjach, słyszałam stukot kopyt koni zaprzężonych do wozów! W tym Poznaniu trzeba uważać na kieszenie, bo doliniarz Korbol tylko czeka na okazję, żeby opróżnić je z najcenniejszych rzeczy. Bracia Kazimierczaki </span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">przy piwie z wódką w piwiarni "U Okonia" </span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">planują kolejną robotę. Setki spraw, szemrawych interesów, lewych wymian i wątpliwych sojuszy. Pucybut czeka na ulicy na kolejnego klienta. Prostytutki odsypiają ciężko przepracowaną noc. Szuszfole czekają na jakąś robotę, by zarobić trochę na ćmiki i coś do jedzenia. A policja zaciera ręce, bo ludzie robią złe rzeczy, które tylko potwierdzają słuszność istnienia tej instytucji. Jest przynajmniej kogo łapać i za kim gonić. </span><br />
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Poznań Ćwirleja tętni życiem i czuć to na każdej karcie tej powieści. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Polecam najmocniej!</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">K.K</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">* s.372</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">** s. 164</span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-89964567359090070312015-11-03T18:18:00.000+01:002015-11-03T18:34:06.084+01:00"ZAGINIĘCIE" REMIGIUSZ MRÓZ<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe6zDcjTbNnv9-xUgGFPJrKHgUFCV45V13gM7xqmSTKHBCVnxfTfwM3vqDLcseMQTGBr0VExp0SK169G05n8oh0L_CY4i4KiZBU4qxQSgrbFHUe9yi_OhiOT8gM9FPh9fwRrIVe9beiyo/s1600/mr%25C3%25B3z.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe6zDcjTbNnv9-xUgGFPJrKHgUFCV45V13gM7xqmSTKHBCVnxfTfwM3vqDLcseMQTGBr0VExp0SK169G05n8oh0L_CY4i4KiZBU4qxQSgrbFHUe9yi_OhiOT8gM9FPh9fwRrIVe9beiyo/s400/mr%25C3%25B3z.jpg" width="261" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zamroziło mój blog!</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; text-align: justify;">To już lekka przesada! Panie Mróz, Pan się opanuje z pisaniem powieści, bo nie dam rady tego wszystkiego przeczytać! 3 książki rocznie, no daj Pan spokój. </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ok, tak sobie tylko krzyczę. Kolejny raz dałam się skusić. I oprócz tego, że zostałam czytelniczą monogamistką (a tego nie lubię!) czerpię niezwykłą przyjemność z każdego spotkania z Mrozem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Zaginięcie" ma tytuł adekwatny do stanu, w jakim znajdowałam się czytając książkę. Nie było mnie dla świata. Zaginęłam. Plum, śliwka w kompot. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Powieść jest drugą częścią cyklu o Chyłce i Zordonie. Podobnie jak w "Kasacji" autor zafundował nam wspaniałą kryminalną ucztę, tworząc intrygę nad którą możemy pogłówkować. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Stop. Tak, wiem. "Zaginięcie" to thriller prawniczy, niemniej śledzenie głównego wątku przywodziło mi na myśl doskonały kryminał. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Trzyletnia dziewczynka znika bez śladu z domku letniskowego. Jej rodzice to bardzo zamożni ludzie. Nic nie wskazuje jednak na to, by mała Nikolka </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">została </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">porwana dla okupu. Ba, trudno nawet uwierzyć w to, że dziecko zostało porwane. System alarmowy był bowiem włączony przez całą noc, a żadnych śladów osób postronnych w domku oraz jego okolicy nie znaleziono. Stawia to w złym świetle rodziców dziecka, którzy nagle stają się podejrzanymi. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Oczywiście w przypadkach beznadziejnych do akcji wkraczają prawnicy z kancelarii Żelazny & McVay. Chyłka i Zordon kolejny raz mają do rozwiązania trudną zagadkę. Prawniczka i aplikant zrobią wszystko, by zbudować mocną linie obrony. Dynamicznej akcji towarzyszą siarczyste dialogi oraz słowne potyczki, które stały się znakiem rozpoznawczym tej literackiej pary. Jedno jest pewne: z Chyłką i Zordonem nie będziecie się nudzili. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Może trochę o nich? Chyłka to żyleta. Kobieta, z którą lepiej nie zadzierać. Jest świetną prawniczką, równie ostrą na sali sądowej i życiu prywatnym. Kocha swoje BMW x5, uwielbia jeść mięso i słuchać Iron Maiden. Chociaż wolałaby pewnie dać się pokroić, niż to przyznać, ma słabość do aplikanta Kordiana Oryńskiego. Została jego patronką. Kordian, Zordon, jeden pies. Tak stwierdziła kiedyś Chyłka i pseudonim przylgnął na dobre do młodego prawnika. On z kolei lubi bardziej delikatną kuchnię, jest fanem biegania i wielokrotnie podkreślał, że coś mogłoby miedzy nimi być. To, że robił to tak niezręcznie i nieudolnie tylko dopełnia dzieła.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chyłka i Zordon to świetnie napisane postacie. Są wyraziste, wręcz namacalne. Ten niezwykły prawniczy duet po prostu trzeba poznać. I chociaż do końca nie wiem jak bohaterowie wyglądają, gdyż w tej kwestii Mróz szczędzi czytelnikowi opisów, jest w nich coś osobliwego. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Mam takie spostrzeżenie: Mróz rośnie nam na polskiego Kinga. I nie mam tutaj na myśli gatunku, w jakim pisze swoje powieści, bo wachlarz u Mroza jest niezwykle szeroki. Zauważyć chciałabym natomiast, że podobnie jak King, Remigiusz Mróz kreuje swój własny świat, bazując na rzeczywistości, która nas otacza. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Cudowne jest to, że w "Zaginięciu" pojawia się Olga Szrebska i stacja NSI, natomiast w "Ekspozycji" wspomniana zostaje kancelaria Żelazny &McVay. Lubię wyłapywać takie powiązania. To przede wszystkim świetna zabawa dla fanów danego autora. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Reasumując, książkę polecam wszystkim, bez wyjątku. Dobra rozrywka, miło spędzony czas. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Autorze, czekam na więcej. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">K.K. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-707134806917107602015-10-26T21:12:00.000+01:002015-10-29T21:12:48.589+01:00"EKSPOZYCJA" REMIGIUSZ MRÓZ<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEpj8pvCvekky7AJV_STx7gHNPzjWvgCgLjfF2ahLe-TxP2okKNuf1De_DsSjDspIiWG8tWRsgOsHqWnuDEMrCLwQyT56jllK5BBMciI1G9cSisSK9x5J6-zKwmJYvOqotulzVgQfGPTw/s1600/ekspozycja.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEpj8pvCvekky7AJV_STx7gHNPzjWvgCgLjfF2ahLe-TxP2okKNuf1De_DsSjDspIiWG8tWRsgOsHqWnuDEMrCLwQyT56jllK5BBMciI1G9cSisSK9x5J6-zKwmJYvOqotulzVgQfGPTw/s400/ekspozycja.jpg" width="266" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Remigiusz Mróz. Again. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">Powiem Wam jedno: Leszek Miller nie wszedł wczoraj do Sejmu, ale pojawi się dzisiaj u mnie. Jego słynne słowa idealnie pasują bowiem do Mroza, jako autora "Ekspozycji". </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mróz tym razem skończył tak, że mam ochotę go udusić. Drogi Autorze! Tak się nie robi! Nie zostawia się czytelników z takim zakończeniem! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Ekspozycja" to pierwsza część trylogii z komisarzem Wiktorem Forstem. To nietuzinkowa postać, którą opisałabym jako skrzyżowanie Jamesa Bonda z Franzem Maurerem z "Psów". Gość jest inteligentnym, aczkolwiek aroganckim dupkiem, który - delikatnie mówiąc - ma w nosie konwenanse, zależności służbowe i wszystko inne również. Może poza Olgą Szrebską. Odważna dziennikarka staje się towarzyszką Forsta w szalonym wyścigu z czasem, gdzie przeciwnikami zostają agencji służb bezpieczeństwa (również tych zza naszej wschodniej granicy), niedościgniony morderca i duchy przeszłości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A wszystko zaczyna się w pięknych Tatrach. Pewnego ranka turystów na Giewoncie wita co najmniej oryginalna atrakcja - nagie zwłoki mężczyzny powieszone na krzyżu. Media szybko zwęszyły sensację, zwiedzający pstrykają fotkę za fotką (wszak takiego Giewontu jeszcze nikt nie widział, będzie dużo lajków na fejsiku) a policja zaczyna się denerwować, bo nic nie zapowiada łatwego śledztwa. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Komisarz Forst zjawił się na miejscu zbrodni zwarty i gotowy, jednak przez swoją niewyparzoną gębę został odsunięty od śledztwa. Postanowił jednak, że nie odpuści tej zniewagi i sam rozwiąże sprawę tajemniczego morderstwa. Przyłącza się do niego Olga Szrebska, licząc na to, że reportaż z poszukiwania zabójcy zapewni jej prestiż i uznanie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To, co dzieje się później jest prawdziwym kryminalnym rollercoasterem. Remigiusz Mróz - podobnie jak w <a href="http://coolturalna.blogspot.com/2015/07/kasacja-remigiusz-mroz.html#comment-form" target="_blank">"Kasacji'</a> nie zwalnia nawet na chwilę. Być może niektórym trudno będzie w to uwierzyć, ale nawet spotkania bohaterów z specjalistami wyjaśniającymi kwestie historyczne pojawiające się w śledztwie nie były dla mnie wytchnieniem. Cały czas miałam wrażenie, że zaraz pojawi się informacja, która zupełnie zmieni bieg wydarzeń. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Muszę przyznać, że kiedy poznałam głównych bohaterów powieści, miałam pewne obawy. Zaniepokoiło mnie to, że Forst i Szrebska będą powtórką z rozrywki, a autor pokaże nam trochę inne wcielenia Chyłki i Zordona. W myślach krzyczałam do Mroza: "Chłopie, nie! To już było". Jednak kiedy tylko akcja nabrała tempa a ja </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">dość mocno </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">zakolegowałam się z głównymi postaciami "Ekspozycji", mój lęk okazał się nieuzasadniony. Chciałabym tutaj zaznaczyć, że potyczki słowne Wiktora i Olgi nie ustępują w niczym siarczystym dialogom z "Kasacji". Są złośliwe przytyki i sarkastyczne komentarze, pojawiające się nawet w momentach zagrożenia życia. Jak w amerykańskim kinie sensacyjnym. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od książki trudno się oderwać. Powieść kryminalna z lekką nutą sensacji wciąga i ciekawi. Z zapartym tchem śledzimy przygody bohaterów, kibicujemy im i mentalnie wspieramy w walce. Zakończeniem zaś dostajemy mocno w łeb, ale tylko po to, by po chwili móc ocknąć się z szoku i przeklinać Mroza, że na kolejną część trylogii będziemy musieli (trochę?) poczekać. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-17064197626601572182015-09-24T10:30:00.000+02:002015-09-26T11:35:51.346+02:00"KASACJA" REMIGIUSZ MRÓZ<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMORC_Bvr7BZYx6u82uJAPH1Xai9492J91A2Lb2n37r-A_CDiSSDdrsq7d-jD6WXljM0KlbeIjINAje7uabTCeDRiR7UwNODrDOaUtfNmMNmwuCvKi-Px5-ARMC6ExcnyiDmJ5VkhWjMU/s1600/kasacja+remigiusz+mr%25C3%25B3z.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMORC_Bvr7BZYx6u82uJAPH1Xai9492J91A2Lb2n37r-A_CDiSSDdrsq7d-jD6WXljM0KlbeIjINAje7uabTCeDRiR7UwNODrDOaUtfNmMNmwuCvKi-Px5-ARMC6ExcnyiDmJ5VkhWjMU/s400/kasacja+remigiusz+mr%25C3%25B3z.jpg" width="281" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mróz tu, Mróz tam. O tym pisarzu mówić można wiele, ale pewne jest jedno: Remigiusz Mróz to zdecydowana czołówka autorów, pojawiających się na polskich blogach książkowych. Jest więc i u mnie, one more time. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Kasacja" to bowiem druga powieść Remigiusza Mroza, którą dane mi było przeczytać. I muszę przyznać, że podobała mi się o niebo bardziej niż "Parabellum"! Obawiam się, że większość z Was będzie w ostrej opozycji do mnie, ale po przygody Chyłki i Kordiana sięgnę chętniej, niż po kolejną część o cyklu braciach Zawadzkich (czego zresztą nie uczyniłam, chociaż na rynku jest już długo). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Kasacja" to powieść reklamowana jako "<i>pierwszy polski thriller prawniczy</i>", a rekomendacje na okładce Remigiusz Mróz otrzymał od samej Katarzyny Bondy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka, jak zapewnia nas Królowa Polskiego Kryminału to rzeczywiście jazda bez trzymanki. Wszystko dzieje się szybko, akcja nie zwalnia nawet na sekundę. Każda strona dostarcza czytelnikowi nowych wrażeń, a soczyste dialogi serwowane przez autora tylko dopełniają dzieła. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Intryga podarowana nam przez Mroza idealnie sprawdza się w takich powieściach. Jest skomplikowana, można pogłówkować nad rozwiązaniem, jednak nie czujemy się zagubieni w mnogości wątków i wydarzeń (patrz: <a href="http://coolturalna.blogspot.com/2015/07/okularnik-katarzyna-bonda.html" target="_blank">"OKULARNIK" Katarzyny Bondy</a>). Zakończenie zaskakuje i nie ma chyba możliwości, by czytelnicy przewidzieli, jak potoczy się sprawa prowadzona przez Chyłkę i Kordiana. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Właśnie!</span> <span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chyłka i Kordian, zwany Zordonem. To chyba najważniejszy punkt tej powieści, ponieważ para prawników to jeden z najlepszych duetów literackich, z jakimi się spotkałam. Ona jest adwokatem z dużym doświadczeniem, cenionym i ważnym pracownikiem ekskluzywnej warszawskiej kancelarii Żelazny & McVay. On dopiero raczkuje w prawniczym świecie, niedawno skończył studia i trafił jako aplikant do firmy w której pracuje Chyłka. Od pierwszego spotkania tych dwojga wiadomo już, że będzie to niezwykle barwna znajomość. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sprawa, którą główni bohaterowie powieści mają poprowadzić wydaje się skazana na porażkę. Piotr Langer spędził w swoim mieszkaniu 10 dni z dwoma rozkładającymi się ciałami. Zamordowane osoby były przed śmiercią strasznie okaleczone. Co gorsza, Langer nie chce rozmawiać z nikim, nawet ze swoim obrońcą. Chyłka nie jest jednak osobą, która łatwo się poddaje. Zresztą, w tym właśnie jej siła. Pani adwokat to postać nieco przerysowana, ale mam wrażenie, że tak właśnie miało być. Powieść to jazda bez trzymanki, więc mocny akcent w postaci wyrazistej, nieco ekscentrycznej bohaterki, to strzał w dziesiątkę. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Polecam tę książkę fanom powieści, które czyta się szybko, ale z przyjemnością. To chyba dobra rekomendacja ; )</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS Chciałabym tylko prosić Autora o jedno: niech Chyłka i Kordian pójdą wreszcie do łóżka, bo to napięcie, które się między nimi wytwarza jest nieznośne! :)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-13768050011340648942015-08-21T15:31:00.000+02:002015-10-14T19:41:23.650+02:00"ROBOT W OGRODZIE" DEBORAH INSTALL<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGfcYsP-7zK6SUyFN4tf5HzHF4k8wJyPwEJkSzzN1LIsIOnhyphenhyphenjJyxJb1dGxXKa1ZHBAAnndFQ3XRAewUsJUFsf7KxEFhUVg8dNzc9mv17iJl9mjv0liocPStPUWUxNZygjIsU4kD08mGw/s1600/robot+w+ogrodzie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGfcYsP-7zK6SUyFN4tf5HzHF4k8wJyPwEJkSzzN1LIsIOnhyphenhyphenjJyxJb1dGxXKa1ZHBAAnndFQ3XRAewUsJUFsf7KxEFhUVg8dNzc9mv17iJl9mjv0liocPStPUWUxNZygjIsU4kD08mGw/s400/robot+w+ogrodzie.jpg" width="288" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wakacyjny, letni czas powoli dobiega końca. Niemniej nadal dużą część tego okresu spędzamy na leniuchowaniu na tarasie, w podróży,na plażach. Często jesteśmy tam z książką. Jeżeli nie macie pomysłu, co czytać podczas wakacji, spieszę z podpowiedzią: "Robot w ogrodzie" autorstwa Deborah Install jest idealną opcją!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ben to uroczy facet w średnim wieku. Jest nieco nieporadny i nie chce mu się brać życia w swoje ręce. Mieszka w domu, który odziedziczył po tragicznie zmarłych rodzicach i żyje z pieniędzy, które oni zaoszczędzili. Do szukania pracy podchodzi bez entuzjazmu. Zupełnym przeciwieństwem Bena jest jego żona. Amy to przebojowa prawniczka, starająca się, by jej życie było idealne. Chce mieć piękny dom, samochód i idealnego męża. Do wyobrażenia Amy nie pasuje Tang, robot którego pewnego dnia znajdują w swoim przydomowym ogródku. Kobieta uważa, że należy się pozbyć robota. Nieco innego zdania jest Ben, który postanawia naprawić Tanga. Okazuje się jednak, że doprowadzenie robota do stanu używalności nie jest takie proste, a jedyny zakład, który może tego dokonać znajduje się na drugim końcu świata. Decydując się na podróż z Tangiem Ben stawia na szali swoje małżeństwo, bowiem Amy wyprowadza się z domu. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Deborah Install stworzyła coś w rodzaju bajki dla dorosłych. Dzięki podróży z Tangiem, którym nieustannie trzeba się opiekować, Ben odkrywa czego brakowało w jego życiu. To dzięki małemu robotowi dorosły mężczyzna mógł wreszcie dojrzeć i zrozumieć, czym jest prawdziwa rodzina. "Robot w ogrodzie" to powieść o niezwykłej przyjaźni i oddaniu. Bohaterowie - szczególnie Tang i Ben - skradli moje serce. Jestem pewna, że zawładną także waszymi, bo to uroczy duet. Książka pełna jest humoru, momentami przygody Bena i Tanga wywołują gromki śmiech. Ponadto powieść zawiera w sobie dużo mądrości i wartościowych spostrzeżeń dotyczących życia rodzinnego i znaczenia rodziny w życiu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Polecam tę książkę każdemu. To ciepła, wartościowa powieść, która mimo niewielkiej objętości ma w sobie wiele wspaniałych treści. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Za możliwość przeczytania książki dziękuję <a href="http://www.wydawnictwowam.pl/zapowiedzi/?Page=info&Id=411">Wydawnictwu WAM</a></span></div>
</div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-86949210655035213242015-07-04T11:50:00.000+02:002015-08-21T15:31:56.214+02:00"OKULARNIK" KATARZYNA BONDA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9if5dDW63B-pTO1U7ehQF_CPNebdQArIRiXd-uYvj6uvUK_9RKa4WixAh5owwMa2ATNaW5tzDhKaxbLWyrNFRTgCVKPYN4pvg8tHcbJ5YTMJIk6EpQegxW0YP6Lnh13gowC3iLEgBa_M/s1600/okularnik%2527.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9if5dDW63B-pTO1U7ehQF_CPNebdQArIRiXd-uYvj6uvUK_9RKa4WixAh5owwMa2ATNaW5tzDhKaxbLWyrNFRTgCVKPYN4pvg8tHcbJ5YTMJIk6EpQegxW0YP6Lnh13gowC3iLEgBa_M/s400/okularnik%2527.jpg" width="258" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Katarzyna Bonda nazwana została królową polskiego kryminału. Sama używa tego tytułu chętnie, posiada nawet pieczątkę z koroną nad nazwiskiem. Niestety wydaje mi się, że autorka bardzo chciałaby, by każda jej książka utwierdzała czytelników w przekonaniu, że nazywanie Bondy najlepszą z najlepszych to nie pomyłka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Okularnik", kolejna powieść Bondy z cyklu <i>Sasza Załuska </i>miał być tak bardzo królewski i najlepszy, że pisarka nieco się zapędziła. Opasłe tomisko to majstersztyk pod względem technicznym. Jest dopracowany tak bardzo, że aż przeraża. </span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja serio lubię perfekcyjne fabularnie, wielowątkowe powieści. Lubię też bardzo grube książki, więc ponad 800 stron "Okularnika" mnie nie zniechęciło. Coś jednak nie wyszło, coś nie zagrało. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka jest, używając kolokwializmu przekombinowana. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cóż z tego, że Katarzyna Bonda konsultowała się z 30 specjalistami. Cóż z tego, że "Okularnik" jest powieścią dla czytelnika, który lubi literackie wyzwania, skoro fabuła jest tak zagmatwana,a mnogość wątków tak wielka, że nie sposób odnaleźć się w powieści bez robienia notatek lub schematów ilustrujących związki między bohaterami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jest więc Gdańsk - obecnie, tereny Hajnówki w roku 1946, czasy PRL-u, wątki historyczne, kryminalne, lata '90, te trochę przed i trochę po nastaniu nowego Millenium, jeden wielki misz -masz, połączony co prawda bardzo skrupulatnie i szczegółowo, jednak niejasno i nieczytelnie. Za dużo tego, po prostu za dużo. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dokładając do tego jeszcze przygody Saszy Załuskiej - czyli jej historię, jej wątek w książce: bum!. Nie - da - się - tego - ogarnąć. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiem, wiem. Każda opinia powinna zawierać opis fabuły, lekkie streszczenie bądź wprowadzenie. Wybaczcie, nie dam rady. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Napiszę tylko, że Sasza Załuska w poszukiwaniu Łukasza, znanego z "Pochłaniacza" zawędruje na wschód Polski. Tam znajdzie się w samym środku intrygi kryminalnej, której początki sięgają drugiej połowy lat '40. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Katarzynie Bondzie należy się jednak wielki ukłon z powodu poruszonego w powieści motywu żołnierzy wyklętych. Autorka wykazała się odwagą, gdyż temat jest bardzo kontrowersyjny. Zainteresowanych odsyłam do wyszukiwarek internetowych pod hasłem <i>Romuald Rejs</i>. Bonda nie bawi się w poprawność polityczną i pisze wprost, że oddział Rejsa dokonał zbiorowej egzekucji na cywilach, w tym kobietach i dzieciach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Autorka odwołuje się do prawdziwych wydarzeń, do mordu oddziału Rejsa na prawosławnej ludności cywilnej w wsi Zaleszany i Puchałach Starych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czytając epilog oraz dedykacje, jakie Bonda umieściła w książce, można zauważyć, że jest to dla niej bardzo ważny temat. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rekapitulując, uważam że "Okularnik" to powieść perfekcyjna, dopracowana w najmniejszym szczególe. Jednak nie zawsze to, co jest doskonałe i idealne, będzie się czytelnikowi podobało. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję księgarni internetowej:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://www.taniaksiazka.pl/okularnik-katarzyna-bonda-p-551075.html" target="_blank">TANIA KSIĄŻKA.PL</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-79016518844065353272015-05-18T21:08:00.000+02:002015-05-18T21:13:18.642+02:00"WOJNY KOBIET" EWA ORNACKA, PIOTR PYTLAKOWSKI <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs9McuNx4fV6d-qChTyWiYnTYCHFDTRVk-KqIpmfkbhVO-NfltZZqYdN03N3aoVpfMgFR-yYhjXKIjA1THxhvdEsRONYt6RRPjU4Izu2AEImlJh8io6PwHp0BWTVWlPRAO6CM6JIWkxE4/s1600/coverbig.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs9McuNx4fV6d-qChTyWiYnTYCHFDTRVk-KqIpmfkbhVO-NfltZZqYdN03N3aoVpfMgFR-yYhjXKIjA1THxhvdEsRONYt6RRPjU4Izu2AEImlJh8io6PwHp0BWTVWlPRAO6CM6JIWkxE4/s400/coverbig.jpg" width="261" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wojny kobiet to druga przeczytana przeze mnie książka, której autorami są Ewa Ornacka i Piotr Pytlakowski. Pierwszą był "Nowy alfabet mafii" (moja recenzja książki : <a href="http://coolturalna.blogspot.com/2013/11/nowy-alfabet-mafii-ewa-ornacka-piotr.html" target="_blank">KLIK</a> ). Nazwiska autorów są moim zdaniem symbolem jakości. Wiem, że sięgnę po wszystko, co tylko wyjdzie spod piór (właściwie klawiatur) tego duetu. <span style="text-align: left;">"Wojny kobiet" to trzynaście niezwykłych historii. Niezwykłych dlatego, że opowiadają o losach prawdziwych kobiet, które okazały się silniejsze, niż same mogły się spodziewać. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;">Jedną z nich jest Monika. Polka, która wyszła za mąż za włoskiego policjanta, walczącego z kamorrą. To oczywiście jedna z najpotężniejszych i najbardziej niebezpiecznych organizacji przestępczych na świecie. Po śmierci męża Monika postanowiła kontynuować jego dzieło. Stała się symbolem walki z siłą, której wielu boi się przeciwstawić. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;">Kolejna to Lucyna. Żona i matka, zwyczajna kobieta. Kiedy jednak zaginął jej mąż, robiła wszystko, by go odnaleźć. Chociaż prawda o losie męża okazała się trudna i bolesna, Lucyna znalazła w sobie nadludzką siłę, by postawić przed sądem członków jednej z najbardziej brutalnych grup przestępczych w Polsce. Była wytrwała, chociaż groziło jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W momencie, gdy Ornacka i Pytlakowski kończyli pisać książkę, Lucyna kolejny raz przygotowywała się do starcia w sądzie. Sprawa nie jest jeszcze zakończona. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;">Jedną z przedstawionych przez autorów kobiet jest Danuta, siostra Krzysztofa Olewnika. Sprawę porwania i zamordowania jej brata zna cała Polska. Danuta, mimo tego, że wyrok w sprawie jej brata już zapadł, uparcie twierdzi, że nie wszyscy winni za śmierć Krzysztofa zostali ukarani. Nie wierzy również w tezy stawiane przez policję i prokuraturę, o tym, że Krzysztof Olewnik upozorował swoje porwanie. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;">Mimo upływu lat Danuta nie daje za wygraną. Toczy wojnę z policją i wymiarem sprawiedliwości. Uważa, że śmierć jej brata była wynikiem nieudolnego działania policji i prokuratury. Nie daje za wygraną. Chce, by ofiary porwań mogły liczyć na większe zaangażowanie odpowiednich służb. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Wojny kobiet" to także historia matki, której syn stał się gangsterem, żony broniącej męża przez niesłusznymi oskarżeniami ze strony mediów i policji oraz kilka innych opowieści o kobietach, które miały odwagę walczyć. Często wbrew wszystkim, narażając swoje dobre imię. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Piotr Pytlakowski i Ewa Ornacka kolejny raz wykonali kawał dobrej roboty. Dziennikarze są obiektywni. Oddają głos swoim bohaterkom. Wszelkie wtrącenia i komentarze autorów są bardzo obiektywne.Nie oceniają kobiet, nie są sędziami w opisywanych sprawach. Co prawda zdarza się, że Ornacka i Pytlakowski wyciągają pewne wnioski z historii swoich bohaterek lub po przeprowadzeniu dziennikarskiego śledztwa dodają do ich opowieści pewne spostrzeżenia i fakty, jednak pozostają w tle. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pierwsze skrzypce w tej książce grają niezwykłe kobiety. Silne i niezłomne, chociaż muszą iść pod prąd. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Podoba mi się, że książka jest podzielona na rozdziały, z których każdy stanowi oddzielną opowieść. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Polecam przede wszystkim tym, którzy lubią prawdziwe historie przedstawione przez niezwykle obiektywnych i rzetelnych dziennikarzy. Ponadto jest to książka, która mówi o zwykłych ludziach w niezwykłych okolicznościach (często ekstremalnie trudnych), dlatego fani takich właśnie publikacji powinni po nią sięgnąć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://www.rebis.com.pl/rebis/public/news/news.html?instance=1000" target="_blank">Dom Wydawniczy Rebis</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-37685628031423381232015-05-10T16:31:00.000+02:002015-05-18T21:36:55.893+02:00KATARZYNA PUZYŃSKA : "MOTYLEK", "WIĘCEJ CZERWIENI", "TRZYDZIESTA PIERWSZA"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip9C1q5PPZaiOYmm5DXvrRt7sxgP1BOW7ozM2-6L5iv6-k4Rz9w0MVkTHbwjxQZwjwZIhMTf9v_BfDSgE7ws90RfYZKgIlhR-MyV2BuJK8vD90-zTAVntDoL_hkQkzm4t-4-i5kIydVIM/s1600/K.Puzynska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="352" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip9C1q5PPZaiOYmm5DXvrRt7sxgP1BOW7ozM2-6L5iv6-k4Rz9w0MVkTHbwjxQZwjwZIhMTf9v_BfDSgE7ws90RfYZKgIlhR-MyV2BuJK8vD90-zTAVntDoL_hkQkzm4t-4-i5kIydVIM/s640/K.Puzynska.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Katarzyno Puzyńska! Chylę czoła! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Muszę przyznać bez bicia, nawet z nieskrywaną satysfakcją, że dawno nie czytałam tak wciągających lektur, które pochłonęły mnie bez reszty i pozwoliły zapomnieć o wszystkim, wyłączyć się, zatracić w świecie książkowych bohaterów. Z drugiej strony pierwszy raz podczas mojej przygody z literaturą spotkałam się z KRYMINAŁEM, którego akcja dzieje się w moim województwie. Tuż za miedzą, można by rzec. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lipowo to mała miejscowość w powiecie brodnickim, w województwie kujawsko - pomorskim. Jest położona nad jeziorem Bachotek. Po raz pierwszy przenosimy się do tego miejsca na kartach powieści "Motylek." </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnego dnia spokojne, leniwe życie mieszkańców Lipowa zostaje zachwiane. Przy drodze prowadzącej do miejscowości znaleziono ciało martwej zakonnicy. Chociaż początkowo wszystko wskazuje na to, że kobieta została potrącona przez samochód, po pewnym czasie okazuje się, że padła ofiarą morderstwa. Poza tym, nikt w Lipowie nie zna tożsamości zakonnicy, nie wiadomo w jakim celu pojawiła się w okolicy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Do rozwiązania tajemnicy oraz ujęcia mordercy zobligowany zostaje szef komisariatu w Lipowie, Daniel Podgórski wraz z swoimi pracownikami. Aby nie zabierać Wam radości z poznawania tej historii napiszę tylko, że śmierć zakonnicy to nie koniec makabrycznych wydarzeń w Lipowie a rozwiązania zagadki szukać należy w dalekiej przeszłości. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Już po "Motylku" można było sądzić, że autorka w swoich kolejnych powieściach zaserwuje nam prawdziwą kryminalną ucztę. Katarzyna Puzyńska konstruuje świetne intrygi, nad rozwiązaniem których musimy się pogłowić. W tym aspekcie jej książki doskonale wpisują się w charakterystykę gatunku. Pisarka zwodzi nas, co jakiś czas naprowadza czytelnika na ślad mordercy, by po chwili pokazać, że to fałszywy trop. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akcja kolejnej powieści z cyklu tj. "Więcej czerwieni" rozgrywa się latem. Tym razem spokojne życie mieszkańców Lipowa oraz kolonii Żabie Doły zostaje zmącone przez kolejne zbrodnie. Dwie młode mieszkanki obu miejscowości zostały brutalnie zamordowane. Sprawę przejmuje policja kryminalna z Brodnicy. Do ekipy śledczych dołącza Daniel Podgórski. W trakcie czynności szybko pojawia się teza, że za podwójnym zabójstwem może stać seryjny morderca. Czegoś takiego jeszcze w Lipowie nie było!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnia jak dotąd część cyklu, książka "Trzydziesta pierwsza" przybliży czytelnikom znaną z wcześniejszych powieści historię ojca Daniela Podgórskiego, który również był policjantem. Wraz z swoim kolegą (ojcem bohatera cyklu, policjanta Pawła Kamińskiego) uważany jest za bohatera, ponieważ poświęcił życie, chcąc ratować innych. Dotąd Katarzyna Puzyńska nie zdradzała czytelnikom zbyt wielu szczegółów tej historii. W "Trzydziestej pierwszej" dowiadujemy się, co działo się w listopadzie 1985 roku. Prawdę poznaje również Daniel Podgórski, na jaw wychodzą skrywane przez lata tajemnice. Jednocześnie w Lipowie popełnione zostają kolejne zbrodnie, do wsi wraca osoba odpowiedzialna za śmierć ojca Daniela a pewien naukowiec próbuje odkryć zagadkę zbiorowego samobójstwa członków sekty, która osiedliła się w lesie blisko wsi w latach 60. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam nadzieję, że szybkie przedstawienie fabuły którego dokonałam zachęci kogoś do przeczytania cyklu. Dodam, że Katarzyna Puzyńska stworzyła pełnokrwistych bohaterów, niebanalnych, o skomplikowanych charakterach. Poznamy zwykłych ludzi, jak Maria Podgórska oraz niezwykłe osobowości. Oczywiście warto wymienić tutaj komisarz Klementynę Kopp, moim zdaniem jedną z najbardziej barwnych i oryginalnych postaci kobiecych w polskiej literaturze. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ponadto autorka świetnie sportretowała prowincjonalną społeczność, umieszczając w swojej książce wielu przedstawicieli wiejskiej wspólnoty. Poznajemy policjantów, nauczycieli, księży, lokalnych przedsiębiorców, młodzież, nowo przybyłych i tych, którzy są w Lipowie od zawsze, najbogatszych i najbiedniejszych, łącznie z pijaczkami, spędzającymi czas pod sklepem. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wątki kryminalne przeplatają się u Puzyńskiej z obyczajowymi. Te drugie zresztą są tak samo pasjonujące i ciekawe, jak podążanie tropem mordercy. Mieszkańcy prowincjonalnej miejscowości mają swoje tajemnice i problemy. Autorce</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> nie są obce konflikty rodzinne, przemoc domowa, miłosne uniesienia, mniejsza lub większa nienawiść oraz małe i duże sojusze. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Muszę wspomnieć jeszcze o okładkach, chociaż jak wiadomo, nie powinno się oceniać książki po obwulucie. Niemniej, seria o policjantach z Lipowa jest tak wspaniale wydana, że nie sposób oderwać od niej oczu. W rzeczywistości wygląda jeszcze piękniej, niż na zdjęciach a na półce prezentuje się cudnie! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mieszkam w województwie kujawsko - pomorskim. Do Brodnicy mam ok. 150 kilometrów. Korzystając z majówki wsiadłam z mężem w samochód i pojechaliśmy zobaczyć, gdzie mieszka Daniel Podgórski i spółka. Poniżej kilka zdjęć z okolic jeziora Bachotek oraz z Brodnicy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgloO8SyKltTXauqzVyATg1M4P6BmtIIFHyLuV34nxbGBpjN-GMCxz0HNgDHkhsYmYYvT0A2KwF8o3QmJs-ovaHDkDVAxgPz-crkBCjObUM8vSxD2Ka44oiQJ5VVhgt7bgn0ALwRalBzA4/s1600/SAM_0858.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgloO8SyKltTXauqzVyATg1M4P6BmtIIFHyLuV34nxbGBpjN-GMCxz0HNgDHkhsYmYYvT0A2KwF8o3QmJs-ovaHDkDVAxgPz-crkBCjObUM8vSxD2Ka44oiQJ5VVhgt7bgn0ALwRalBzA4/s640/SAM_0858.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBLdPx2fM10f-peTLV8nW3ytn604DkbrUUnM4E-bAkEkxLAtSlPeP4480Uva_CsOejJb5YpwvC8Xu8HbVcusYU2gpafR-rv-EOP09oSZ-AK9PTiZTa7kDM_Ase4-yTiijEKYRqkWilMU/s1600/SAM_0863.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBLdPx2fM10f-peTLV8nW3ytn604DkbrUUnM4E-bAkEkxLAtSlPeP4480Uva_CsOejJb5YpwvC8Xu8HbVcusYU2gpafR-rv-EOP09oSZ-AK9PTiZTa7kDM_Ase4-yTiijEKYRqkWilMU/s640/SAM_0863.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pamiętacie, gdzie mieszkała Majka z "Motylka"? :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNUMYSwTz4b9QoBg7dvx8MQKn-sA3To7pG04VheAPiEdNHUY1HWTDRNWgHJXxHODFe_4bIXARGsH3CTkmecsgLn9qd-YWXbn4OPcdwwnzzrseVhoAaCzbOtCrh3Y3xKMlzRLiRyZTldxI/s1600/SAM_0868.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNUMYSwTz4b9QoBg7dvx8MQKn-sA3To7pG04VheAPiEdNHUY1HWTDRNWgHJXxHODFe_4bIXARGsH3CTkmecsgLn9qd-YWXbn4OPcdwwnzzrseVhoAaCzbOtCrh3Y3xKMlzRLiRyZTldxI/s640/SAM_0868.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-7D0Exc4FqaoJ0VhD-mWJhUL8ECSWx3TL8bAn3yV3lrDu2rFcAE453iMIM5h4ApnkuBKUealWnALDYEDFviPvbDk1FAT14PRtN5ixxckb88duUrFdJDzBmrb3F4LEZmtvaVsuAYde7cU/s1600/SAM_0872.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-7D0Exc4FqaoJ0VhD-mWJhUL8ECSWx3TL8bAn3yV3lrDu2rFcAE453iMIM5h4ApnkuBKUealWnALDYEDFviPvbDk1FAT14PRtN5ixxckb88duUrFdJDzBmrb3F4LEZmtvaVsuAYde7cU/s640/SAM_0872.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjBAjobEVmYAvonlDMdv3IoFE7qKYVLfPOSB0agt9N3wc6o0yr8aADWNt4Rsz2-j006pPvvJX3QeCl8vgqcnppjYJ8uPzs_yO_El9LCWKGQTiyapNqJU165_7Aiv8LsQBT97s70lQlyQ8/s1600/SAM_0880.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjBAjobEVmYAvonlDMdv3IoFE7qKYVLfPOSB0agt9N3wc6o0yr8aADWNt4Rsz2-j006pPvvJX3QeCl8vgqcnppjYJ8uPzs_yO_El9LCWKGQTiyapNqJU165_7Aiv8LsQBT97s70lQlyQ8/s640/SAM_0880.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkUsPt8hG3pseIylJOZyi7M_66c9chTdh18CPT5jW2hVt9NAhqTTdcK91QEWOHQpz3nFu9f7jBhmiruUdYOv9Pg5H9KLn2yPkkLJndpC0sk_sckZWvW5x6ABP8JEQ4wWRL3NYKDkQ0n-s/s1600/SAM_0915.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkUsPt8hG3pseIylJOZyi7M_66c9chTdh18CPT5jW2hVt9NAhqTTdcK91QEWOHQpz3nFu9f7jBhmiruUdYOv9Pg5H9KLn2yPkkLJndpC0sk_sckZWvW5x6ABP8JEQ4wWRL3NYKDkQ0n-s/s640/SAM_0915.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieiv66bQR2xlxNngGZzF-xtpBVokGs8E-WSQvO91zF4fDVwcqzTumBZZqwUHAgOwVE5uPvJhu-ZcqazJcXwVAUsYtkFaFhNBB6zuhX-ExZSxyWfOwZu8uL49rnMXwNytYNMn_x-d5eN7M/s1600/SAM_0911.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieiv66bQR2xlxNngGZzF-xtpBVokGs8E-WSQvO91zF4fDVwcqzTumBZZqwUHAgOwVE5uPvJhu-ZcqazJcXwVAUsYtkFaFhNBB6zuhX-ExZSxyWfOwZu8uL49rnMXwNytYNMn_x-d5eN7M/s640/SAM_0911.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidwEBCmUXGMMu8glLf-t-wAFCE16MDKe0cthJokiGb9VQpGsdE8Tkn7ky0UH7T-EmdsWEwmMcMVT6uJKEPZbVgqX5H9Tzq513vudHWJJ3-44-n7H4u2FJOopTX6l1q8tEis3ml7IU3JHk/s1600/SAM_0878.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidwEBCmUXGMMu8glLf-t-wAFCE16MDKe0cthJokiGb9VQpGsdE8Tkn7ky0UH7T-EmdsWEwmMcMVT6uJKEPZbVgqX5H9Tzq513vudHWJJ3-44-n7H4u2FJOopTX6l1q8tEis3ml7IU3JHk/s640/SAM_0878.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq5RiTwF1yeyYdFWY6NxN0c3MaSTGF2Ce_hD-inE3KPsSEqodGJgQd9tOGLWCkVNq_XmpSS0HwaWsXrTq3c0OLRFVzZXgeSqrT2NVYZoiOyDC0kKhj_RRnhF0hnmTwT5vZszBh2IXxx8I/s1600/SAM_0886.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq5RiTwF1yeyYdFWY6NxN0c3MaSTGF2Ce_hD-inE3KPsSEqodGJgQd9tOGLWCkVNq_XmpSS0HwaWsXrTq3c0OLRFVzZXgeSqrT2NVYZoiOyDC0kKhj_RRnhF0hnmTwT5vZszBh2IXxx8I/s640/SAM_0886.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYCbhv-oI9F6ybDbVFBiOrUZ_ClZDmNyQKcGx_aYj7kdGjkTG1McEqZcwjM-M2oCMeq1j_3P8KTsTvNqQdFxRPebOjKNO1AXhSuXOR6j-920jU53COWekICEbiw8t3bFEFbZGKr8IHasQ/s1600/SAM_0885.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYCbhv-oI9F6ybDbVFBiOrUZ_ClZDmNyQKcGx_aYj7kdGjkTG1McEqZcwjM-M2oCMeq1j_3P8KTsTvNqQdFxRPebOjKNO1AXhSuXOR6j-920jU53COWekICEbiw8t3bFEFbZGKr8IHasQ/s640/SAM_0885.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuWrRtdoGFe8lxslyOr5Q6HFbFf3F0PGn6oZlYDpavmXGc5aVY8HGb4L_9dJRRP6x3kV8WJLM1WNYjcrj5vdeZz9TfYSh1TgzCokGVPaiO5Ftpf4tN8LxK4avWe4wNg_-rLZIj5R91BhE/s1600/SAM_0902.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuWrRtdoGFe8lxslyOr5Q6HFbFf3F0PGn6oZlYDpavmXGc5aVY8HGb4L_9dJRRP6x3kV8WJLM1WNYjcrj5vdeZz9TfYSh1TgzCokGVPaiO5Ftpf4tN8LxK4avWe4wNg_-rLZIj5R91BhE/s640/SAM_0902.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil1hDYln-JmV4qHRQWvbHqniUmmTY5B6A7Q9vJqxc2CCk18-BmpdA_qlT-EXQadgNeFyKZ552JXirBtvAZAR95IHwyU4ymQALRrSb1WEY_ZV8R2pOCLUhVgrAC0_EmKYZ64gpcPeksjB0/s1600/SAM_0899.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil1hDYln-JmV4qHRQWvbHqniUmmTY5B6A7Q9vJqxc2CCk18-BmpdA_qlT-EXQadgNeFyKZ552JXirBtvAZAR95IHwyU4ymQALRrSb1WEY_ZV8R2pOCLUhVgrAC0_EmKYZ64gpcPeksjB0/s640/SAM_0899.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Komenda Powiatowa Policji w Brodnicy a w niej pewnie Klementyna Kopp i Wiktor Cybulski (który nie jest niestety spokrewniony z słynnym aktorem)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyQNcGpS3j2z1Kzh0Wr7vo6nHRCCC7XgoBb6ZfJom7UfgF6sVTLKUSau6khyvLFfsUkp34e8s_uR12c7Vcgn3kNYf0RxrcJ6MmcjLfj0in_o0ixaPQ1T8rYvvbJJRXvNWGzKEgU1UmDqc/s1600/komenda+brodnica.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyQNcGpS3j2z1Kzh0Wr7vo6nHRCCC7XgoBb6ZfJom7UfgF6sVTLKUSau6khyvLFfsUkp34e8s_uR12c7Vcgn3kNYf0RxrcJ6MmcjLfj0in_o0ixaPQ1T8rYvvbJJRXvNWGzKEgU1UmDqc/s640/komenda+brodnica.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Daniel Podgórski - mimo swojej nadwagi, wstąpił kiedyś do McDonald'sa w Brodnicy :). Oto on :</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguY2kzuhqcz83Wdc4oghWUAKKUyuZ-VUArGV4fei9nVwn75WRRaGCx3FU-FWKZJA-bKtrnrkkNrpdXG-4toVyEkyOod29_TOLkTItlX_9WuJf3YPDFHvLUdUsF83imKq8Ot0yOBd9raJo/s1600/SAM_0931.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguY2kzuhqcz83Wdc4oghWUAKKUyuZ-VUArGV4fei9nVwn75WRRaGCx3FU-FWKZJA-bKtrnrkkNrpdXG-4toVyEkyOod29_TOLkTItlX_9WuJf3YPDFHvLUdUsF83imKq8Ot0yOBd9raJo/s640/SAM_0931.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I piękny rynek w Brodnicy:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGzbg9pGQKcalip0I4CPYrbKSH7qYTVlbNyv6LFNrPyw3CzxS99BdkrPzYBch-rr901ptHckvm_LjhHN-vdFPvmVnuTH3JJEDDPL1zib7F30BIEAG7ANKuH1C2KcMrACadZo9w9vTVutM/s1600/SAM_0943.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGzbg9pGQKcalip0I4CPYrbKSH7qYTVlbNyv6LFNrPyw3CzxS99BdkrPzYBch-rr901ptHckvm_LjhHN-vdFPvmVnuTH3JJEDDPL1zib7F30BIEAG7ANKuH1C2KcMrACadZo9w9vTVutM/s640/SAM_0943.JPG" width="480" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żałuję tylko, że do wyjazdu nie przygotowałam się nieco lepiej i nie sprawdziłam, jaka miejscowość była pierwowzorem Lipowa. Szkoda, bo byłam tak blisko! :)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Powtórzę to, co pisałam na wstępie. Katarzyno Puzyńska, chylę czoła! I dziękuję! W imieniu wszystkich mieszkańców kujawsko - pomorskich wsi, które zostały w końcu docenione :)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Polecam serdecznie!</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K</span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-5920894482393249502015-04-16T20:16:00.001+02:002015-05-18T21:37:44.592+02:00"RODZINNY PARK ATRAKCJI" IZABELI PIETRZYK ORAZ "ZAWIROWANIE" SABINY CZUPRYŃSKIEJ<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzisiejszy post będzie miał nieco inną formę niż zwykle, ponieważ książki o których chcę Wam opowiedzieć również czytałam nieco inaczej. Tym razem oddałam się lekturom w formie elektronicznej i był to MÓJ PIERWSZY RAZ!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszystko dzięki nawiązaniu współpracy z wydawnictwem Prószyński i S-ka :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapraszam!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhADuJKCPlz4zjNNVIRbOu6b96WvOwuX_9HKuh7r56DN9mqP_Yk6D-uio6xBmPSiKU034fR9x2z2yCnOmTwuGMmztThz6_EH2GMVAnmi-aggfT7XpOeyTPCFH_rVJZTHe2S_aN_E25yH7o/s1600/354809-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhADuJKCPlz4zjNNVIRbOu6b96WvOwuX_9HKuh7r56DN9mqP_Yk6D-uio6xBmPSiKU034fR9x2z2yCnOmTwuGMmztThz6_EH2GMVAnmi-aggfT7XpOeyTPCFH_rVJZTHe2S_aN_E25yH7o/s1600/354809-352x500.jpg" width="281" /></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">Izabela Pietrzyk to autorka znana wielu czytelnikom dzięki świetnej powieści "Histerie rodzinne". Książka "Rodzinny park atrakcji" to jej kontynuacja. Kiedy spoglądam za okno i czuję, że niebawem na całego zacznie się czytanie w plenerze, jestem pewna jednego : to powieść idealna na taką okazję! Świetna na wiosnę, cudowna na lato! Książka, przy której spędzenie sobotniego popołudnia na słonecznym tarasie, lub leniwej niedzieli nad jeziorem będzie szczytem relaksu. Serio! </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Izabela Pietrzyk w bardzo ciekawy sposób maluje portret rodziny niezbyt idealnej. Janina ma ciągłe pretensje do swojej córki Wiktorii. Kobieta ma już 40 lat, a na jej palcu nadal nie błyszczy obrączka. To oczywiście powód wielu trosk i zmartwień. Inaczej sprawa ma się z jej drugą córką ; Amelią. Ta posiada męża, Sławka. Facet nie jest ideałem, ale teściowa nie widzi żadnej rysy na jego doskonałym (jej zdaniem!) obliczu. Relacje między siostrami nie układają się najlepiej, a zięć Janiny ma, używając kolokwialnego zwrotu, bardzo dużo za uszami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiem jak Izabela Pietrzyk to robi, ale potrafi w krzywym zwierciadle pokazać naprawdę trudne problemy, z którymi borykają się zwykli ludzie. Portretuje swoich bohaterów tak, że każda z tych osób wydaje się być niezwykła i wyjątkowa, zarówno w dobrym jak i złym znaczeniu tych słów. Książka porusza ważne tematy, czasami bardzo bolesne, takie jak przemoc w rodzinie. Niemniej, autorka nie sili się na zbędny patos czy wprowadzanie czytelnika w refleksyjny i posępny nastrój. Ta książka aż kipi humorem! Praktycznie każda strona wywoływała we mnie nagłe ataki śmiechu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na koniec dodam, że jeśli nie czytaliście pierwszej części tej niecodziennej rodzinnej sagi, to nic straconego. Spokojnie możecie sięgnąć po "Rodzinny park atrakcji", gdyż Izabela Pietrzak doskonale przybliża to,co działo się w "Histeriach rodzinnych". Zachęcam Was jednak do przeczytania obu książek. Będziecie zadowoleni. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLG-xUMTgtxiCZMpAnNqW4Ijr9LygmiNzOpKhT2GB5kjeBOdosy1d_20CPoQNxrYQKn4v4PDRIsANZ8sicpUK5Z86hD7998xSQeFI7WaZrxmFMFGETCnaP9H4kR5AT5KTvDiFe_zPmH-4/s1600/zawirowanie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLG-xUMTgtxiCZMpAnNqW4Ijr9LygmiNzOpKhT2GB5kjeBOdosy1d_20CPoQNxrYQKn4v4PDRIsANZ8sicpUK5Z86hD7998xSQeFI7WaZrxmFMFGETCnaP9H4kR5AT5KTvDiFe_zPmH-4/s1600/zawirowanie.jpg" width="281" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam problem z tą książką. Właściwie nie wiem, co o niej napisać. Z jednej strony, czytając powieść Sabiny Czupryńskiej miałam ochotę wyłączyć komputer (czytałam e-book na laptopie) i rzucić nim w najdalszy kąt pokoju, z drugiej zaś nie mogłam się od niej oderwać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To lektura pisana bardzo specyficznym językiem, gdzie proza miesza się z poezją rymowaną, a narracja prowadzona jest za pomocą urwanych zdań lub równoważników zdań. Początkowo ten "zawirowany" styl jest bardzo męczący, jednak po dłuższym czasie można się do niego przyzwyczaić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyzwyczaić, nie znaczy polubić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chociaż miałam ochotę na dłuższe przebywanie z bohaterami, to czytając książkę bardzo się męczyłam. Niestety, nie dałam rady dotrwać do końca, chociaż miałam do lektury kilka podejść. Miłka, targana emocjami ekscentryczka oraz perfekcyjna do bólu Augusta nadal siedzą mi w głowie. Czupryńska za pomocą tych bohaterek portretuje współczesną kobietę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Być może kiedyś uda mi się dokończyć tę książkę. Dam Wam o tym znać, moje przemyślenia będą wtedy zapewne głębsze. Tych wypocin powyżej chyba nie można nazwać nawet czymś "recenzjopodobnym" :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Za możliwość poznania powyższych książek dziękuję wydawnictwu <a href="http://www.proszynski.pl/" target="_blank">Prószyński i S-ka</a> :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-37163937557833102612015-03-30T19:27:00.000+02:002015-03-30T19:27:14.926+02:00"PŁACZĄCY CHŁOPIEC" AGNIESZKA BEDNARSKA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH5F79bRVzM6U4DNqu9KVqgbec_qze7ErLP_qJTo2dzrSSSYSuaB3qTtG3amBZNrJJoWOcTqDFs0vDFB0fU_wkMcpcxtvcIc1gyB0-wAUMnTS0zsgMSZN1UGhX95CLzEFU0_NXv24O5aU/s1600/p%C5%82acz%C4%85cy+ch%C5%82opiec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH5F79bRVzM6U4DNqu9KVqgbec_qze7ErLP_qJTo2dzrSSSYSuaB3qTtG3amBZNrJJoWOcTqDFs0vDFB0fU_wkMcpcxtvcIc1gyB0-wAUMnTS0zsgMSZN1UGhX95CLzEFU0_NXv24O5aU/s1600/p%C5%82acz%C4%85cy+ch%C5%82opiec.jpg" height="400" width="281" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Płaczący chłopiec" to najnowsza książka Agnieszki Bednarskiej, polskiej pisarki mieszkającej na stałe w Wielkiej Brytanii. Fakt ten ma bardzo duże znaczenie, ponieważ to wydarzenia opisane przez angielski "The Sun" zainspirowały panią Bednarską do napisania tej ujmującej powieści. "Płaczący chłopiec" traktuje bowiem o rodzinie i miłości, jest to również opowieść przyprawiona nutką mrocznej tajemnicy sprzed lat. Brzmi banalnie? Być może. Zapewniam Was jednak, że lektura dostarczy wielu wrażeń i zagra na emocjach nawet najbardziej wymagających czytelników. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Płaczący chłopiec" jest obrazem. Portretem małego dziecka, Dominika. Zaznaczyć trzeba natomiast, że to niezwykłe dzieło. Kiedy babcia jednego z bohaterów ginie w pożarze, okazuje się, że zabójczy ogień zniszczył wszystko z wyjątkiem tego portretu. Mężczyzna postanawia, że obraz musi zniknąć. Innego zdania jest jego była dziewczyna i przyjaciółka, Danielle. Ta stąpająca mocno po ziemi ekscentryczka zamierza odkryć tajemnice niezwykłego portretu. Zagłębiając się w jego historie poznaje Susan Sparks, starą angielską arystokratkę. Dowiaduje się również, że obraz cieszy się złą sławą. Prawdopodobnie ciąży na nim klątwa, gdyż wszędzie gdzie zawiśnie wybuchają pożary. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Danielle szybko odkrywa, że droga do rozwiązania tajemnicy tkwi w sportretowanym chłopcu. Okazuje się, że Susan Sparks w przeszłości znała Dominika przez kilka miesięcy. Kobieta zamierza pomóc Danielle w rozwikłaniu sekretu chłopca z portretu, również po to,by oczyścić swoje sumienie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka Agnieszki Bednarskiej to pełna emocji podróż w głąb ludzkiej psychiki, pokazująca jak ważna w życiu jest miłość i przywiązanie. Powieść po prostu płynie,czyta się ją bardzo lekko. Bednarska połączyła ze sobą kilka gatunków literackich, dlatego też jej książka jest taka niezwykła. Z każdą stroną odkrywamy kolejne punkty na mapie życia Dominika. Wczuwamy się w przeżywane przez bohaterów rozterki, historia nas porywa. Opowieść o małym chłopcu z wyspy Lanzarote w Hiszpanii chwyta za serce, chociaż niektóre momenty książki wywołują dreszczyk strachu i niepewności. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To piękna powieść. Polecam ją każdemu. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="background-color: #fafafa; color: #666666; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18.2000007629395px;">Za możliwość poznania niezwykłej historii Dominika dziękuję wydawnictwu </span><a href="http://blackpublishing.pl/" style="background-color: #fafafa; color: #4d469c; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18.2000007629395px; text-decoration: none;" target="_blank">Black Publishing</a><span style="background-color: #fafafa; color: #666666; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18.2000007629395px;">.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-18952791149427498652015-03-01T12:26:00.000+01:002015-03-01T12:37:20.951+01:00"W BLASKU GWIAZD" LYDIA NETZER<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGy6xgItOKlZ5Z6bh0lOXcP1QU2L5iSV02zko8iYWCqkSof8FcuNR3dRbZFMNSEffA_VIzGW8Lx6yF_wsolnxsDLJu3cdSUxSB1C2fn2o9PZ0ZDkCP8S7NX_uoJDpNuRFSL7gOKzhepHA/s1600/w+blasku+gwiazd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGy6xgItOKlZ5Z6bh0lOXcP1QU2L5iSV02zko8iYWCqkSof8FcuNR3dRbZFMNSEffA_VIzGW8Lx6yF_wsolnxsDLJu3cdSUxSB1C2fn2o9PZ0ZDkCP8S7NX_uoJDpNuRFSL7gOKzhepHA/s1600/w+blasku+gwiazd.jpg" height="400" width="243" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chciałabym opowiedzieć </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wam</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">o książce, która towarzyszyła mi przez ostatni tydzień."W blasku gwiazd" to debiutancka powieść Lydii Netzer. Niezbyt duża objętościowo książeczka (337 stron) jest debiutem. Debiutem udanym, mądrym i głębokim. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"W blasku gwiazd" to opowieść o młodym małżeństwie. Sunny i Maxon znają się od dziecka, są bogaci, mają czteroletniego syna Bubbera, niebawem urodzi się ich córka. Maxon jest wybitnym naukowcem, laureatem Nagrody Nobla. Pracujący dla NASA mężczyzna wyrusza na Księżyc, by pomóc w jego kolonizacji. Sunny od tego momentu musi poradzić sobie z synem chorym na autyzm oraz innymi "ziemskimi" problemami. Jest jej tym ciężej, że dzień po starcie męża ma wypadek samochodowy. Z jej głowy na oczach sąsiadów spada peruka, która dotąd skrywała wieli sekret Sunny.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"W blasku gwiazd" to bardzo dobry pomysł na niedzielne popołudnie. Główną zaletą książki są moim zdaniem świetnie nakreślone postacie. Szczególnie cenię sposób, w jaki autorka sportretowała Sunny. Już na początku lektury uderzyło mnie, że ta młoda kobieta jest bardzo złożoną osobą. Trudno ją zaszufladkować i określić. Sunny to dziewczyna, która mimo zewnętrznego opanowania, ma w sobie chaos. Czytając książkę miałam wrażenie, że bohaterka ma dziwne, trudne do zdefiniowania problemy z własną tożsamością i kobiecością. Bardzo długo nie potrafiła siebie zaakceptować, a fizyczną odmienność próbowała zatuszować idealnym otoczeniem, wystrojem wnętrz jak z katalogu oraz bezmyślnym kopiowaniem tego, co było kreowane jako perfekcyjne i modne. Wynika to być może z jej trudnej przeszłości oraz faktu, iż od urodzenia była inna. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z kolei główny bohater, wychowany w ubogiej, naznaczonej przemocą rodzinie ma problem z dostosowaniem się do norm i zasad panujących w społeczeństwie. Właściwie zupełnie ich nie rozumie, są dla niego abstrakcją. By lepiej funkcjonować w świecie, uczucia i emocje zapisuje za postacią równań matematycznych. Jego wielka inteligencja sprawiła, że Maxon osiągnął niebywały sukces w świecie nauki. Tworzy roboty i jest w tym najlepszy. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tych dwoje ludzi pobrało się, tworząc niezwykłą parę. Związek, który nigdy nie był idealny, jednak naznaczony przywiązaniem i miłością. Lydia Netzer w swojej powieści dokonała kompletnej analizy tego małżeństwa, rozkładając na części pierwsze wszystkie żale i smutki Sunny zestawione z racjonalizmem i innością Maxona. Dołożyła do tego chorobliwy perfekcjonizm, obawę przed samotnością i walkę o maksymalne funkcjonowanie niepełnosprawnego syna. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na koniec chciałabym dodać, że nie poruszyłam w tym tekście wszystkich wątków, które pojawiają się w książce. Zrobiłam to z pełną świadomością i premedytacją, ponieważ nie chciałabym pozbawiać Was możliwości odkrywania tej wspaniałej historii. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Serdecznie polecam tą piękną powieść!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Za możliwość poznania historii Sunny i Maxona dziękuję wydawnictwu <a href="http://blackpublishing.pl/" target="_blank">Black Publishing</a>.</span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-88553310621740176502015-02-10T21:45:00.000+01:002015-04-16T20:42:09.509+02:00"DROGA 66" BECKY MASTERMAN<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsasBV8y377rsAkpftS83Ei9FBy1DuxZMIFE71mFF0LWwCsQplmTI3i2ZTOYN4kJ51PZ3hUcLz8tS0_PnWHPlx7vhi_2VrB7u0OXgJtiXhuUmMCVppJhe9_LrGj_XU9KL44tMxx8WpbTw/s1600/droga66book.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsasBV8y377rsAkpftS83Ei9FBy1DuxZMIFE71mFF0LWwCsQplmTI3i2ZTOYN4kJ51PZ3hUcLz8tS0_PnWHPlx7vhi_2VrB7u0OXgJtiXhuUmMCVppJhe9_LrGj_XU9KL44tMxx8WpbTw/s1600/droga66book.jpg" height="400" width="255" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnio po prostu pochłaniam kryminały. Czekam tylko, kiedy ten gatunek obrzydnie mi na tyle, że zacznę czytać książki kucharskie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tymczasem, chciałabym podzielić się z wami wrażeniami z lektury bardzo dobrego, chociaż wymykającego się schematom kryminału "Droga 66" autorstwa Becky Masterman. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bohaterką powieści jest Brigid Quinn, agentka FBI. Niby standard, tyle że Brigid jest już na emeryturze. Mimo wieku i siwych włosów na głowie kobieta ma energię i siłę, by powalić dorosłego faceta, była bowiem wyszkoloną maszyną do zabijania.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kiedy więc Brigid staje się celem ataku mordercy, widzącego w niej idealną ofiarę, sprawy przybierają zupełnie inny obrót, niż można by się spodziewać. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na okładce książki widnieje cytat z Brigid : <i>"Czasami żałowałam, że byłam w życiu aż tyloma kobietami. Było ich tak wiele: córka, siostra, glina, równa babka, kilka rodzajów dziwek, porzucona kochanka, idealna żona, bohaterka zabójczyni. Powiem prawdę o nich wszystkich, o ile jestem w stanie mówić prawdę." </i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ten cytat doskonale opisuje bohaterkę książki. Gdy rozpoczyna się akcja powieści, Brigid jest idealną żoną swojego męża, zakochaną bez pamięci. Stara się pełnić tę rolę najlepiej jak potrafi, chociaż nie zawsze wychodzi t dobrze. Wraz z mężem mają pod opieką dwa Mopsy, którym nie nadali imion. To zresztą bardzo zabawny zabieg autorki, ilekroć pisze o psach,używa liczby mnogiej. Mopsy zrobiły, Mopsy pobiegły, Mopsy zjadły. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sielankowe życie Brigid przerywa jedno wydarzenie: złapano seryjnego mordercę z Drogi 66. Brutalny morderca kobiet był ścigany przez agentkę Quinn przez kilak lat. Zabił sześć kobiet, których ciała porzucił. Nie znaleziono tylko jednego z nich: ciała Jessicy, która była podwładną Brigid i jako przynęta stanęła na Drodze 66, by zwabić mordercę. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przeszłość uderzyła w Brigid z podwójną siłą, a będąca na emeryturze bohaterka musiała od nowa zmierzyć się z demonami przeszłości oraz stawić czoła teraźniejszości, która okazła się jeszcze trudniejsza. Quinn postawiła na szali swoje obecne życie i małżeństwo, by dowiedzieć się, czy sprawa mordercy z Drogi 66 jest faktycznie rozwiązana. Było jej tym trudniej, że formalnie nie mogła już brać udziału w prowadzonej przez FBI sprawie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">By dowiedzieć się prawdy o śmierci Jessicy i mordercy z Drogi 66 musiała nie tylko działać na granicy prawa, ale również łamać prawo. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książkę polecam wszystkim, przede wszystkim jednak fanom powieści kryminalnych i miłośnikom skomplikowanych i nietuzinkowych postaci kobiecych. Nie zawiedziecie się!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-C59h6mOEg3-0lWEBk-So9YojXkL64X3XA5mG1_maluEEpWuq71YhTK6lm3A885CLWkNquY9vazZc2cSk4-b1uWZhMprw0X79CgNoVgD-iopwY2taTa9tYb9skzj7tYYZorPyowdiWeU/s1600/droga66111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-C59h6mOEg3-0lWEBk-So9YojXkL64X3XA5mG1_maluEEpWuq71YhTK6lm3A885CLWkNquY9vazZc2cSk4-b1uWZhMprw0X79CgNoVgD-iopwY2taTa9tYb9skzj7tYYZorPyowdiWeU/s1600/droga66111.jpg" height="328" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przy okazji opisania bardzo dobrej książki, chciałabym wspomnieć o legendarnej Drodze 66. To jeden z symboli USA, wymieniany obok Statuy Wolności, wzgórz Hollywood i Empire State Building. Chyba nie ma na świecie drugiej tak słynnej trasy. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Droga 66 została otwarta w 1926 roku, jako trasa ciągnąca się od przedmieść Chicago po plażę w Santa Monica. W momencie otwarcia była najdłuższą drogą w Stanach Zjednoczonych. Przecinała aż osiem stanów: Illinois, Missouri, Kansas, Oklahomę, Teksas, Nowy Meksyk, Arizonę i Kalifornię i miała długość 4 tysięcy kilometrów. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Warto zaznaczyć, że w czasach prohibicji droga ciągnąca się przez prawie całe Stany Zjednoczone,stała się główną trasą dla przemytników alkoholu, którzy wyskokowe trunki wieźli Route 66 w pustych łupinach orzechów kokosowych. Ponieważ droga z Chicago do Santa Monica była tak ważna dla przemytników, o jej los zatroszczył się słynny Al Capone, który lobbował, by wybetonować całą trasę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gangsterskie historie są zresztą stałą częścią legendy Drogi 66. To na tej trasie odbył się pościg za Bonnie Parker i Clydem Barrowem, a w miasteczkach położonych przy słynnej drodze rabował John Dillinger. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W latach 30 XX wieku Droga 66 zagościła na kartach powieści "Grona gniewu" </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Johna Steinbecka. To właśnie w tej powieści, opowiadającej o wędrówce za chlebem w stronę Zachodniego Wybrzeża podczas Wielkiego Kryzysu, Route 66 została nazwana "Drogą Matką". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Droga 66 pojawia się w wielu filmach. Najważniejszym są chyba "Urodzeni mordercy", w których głowni bohaterowie </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mickey i Malory mordują przypadkowe osoby, podczas swojej wędrówki słynną trasą. Route 66 pojawia się również w filmach "</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Easy Rider", "Mistrz Kierownicy" i "Konwój".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To tej trasie śpiewał Bobby Troupe w utworze "(Get Your Kicks On) Route 66". Piosenka była zapisem wrażeń autora z podróży Drogą 66 i została później wielokrotnie interpretowana przez innych artystów, m. in. </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">The Rolling Stones, Depeche Mode. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyznaję, że Droga 66 ma coś w sobie. Tę tajemnicę, której nie sposób odkryć. Chociaż w 1985 roku została wykreślona z listy autostrad krajowych,to nadal fascynująca trasa i nie dziwię się, że wielu autorów i twórców czerpie z niej inspirację. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-54720129553094858532015-01-31T12:25:00.000+01:002015-01-31T17:13:38.551+01:00"PARABELLUM. PRĘDKOŚĆ UCIECZKI" REMIGIUSZ MRÓZ<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNjirMXy5vj1cPVENSghxPTDzX-UCurJDfy2rMp6KY3uTqmR_mQlqNc3Ux-7pnQIYJLWS9FZgnlGbNKRQ5A6xZezOgEPsCH5rovs_cr7UIL0qlki1pFimV1qRc7oEJnv432OtLAoq5KRc/s1600/parabellum'.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNjirMXy5vj1cPVENSghxPTDzX-UCurJDfy2rMp6KY3uTqmR_mQlqNc3Ux-7pnQIYJLWS9FZgnlGbNKRQ5A6xZezOgEPsCH5rovs_cr7UIL0qlki1pFimV1qRc7oEJnv432OtLAoq5KRc/s1600/parabellum'.jpg" height="400" width="271" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ileż naczytałam i nasłuchałam się o "wspaniałej, genialnej, niesamowitej, wybornej, fantastycznej, rewelacyjnej, fenomenalnej, perfekcyjnej i znakomitej" książce Remigiusza Mroza, "Parabellum. Prędkość ucieczki". Cóż... Będę jak zwykle w opozycji, ponieważ książka nie rzuciła mnie na kolana, nie przygniotła ciężarem swojej wielkości. Przeczytałam powieść szybko i muszę przyznać, że spędziłam bardzo miło czas, jednak nie uważam, by była aż tak kapitalna, że trzeba rzucić wszystko i śmigać do księgarni po następny tom. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnie większość blogerów i blogerek zna i książkę i fabułę, dlatego będę bardzo oszczędna w jej nakreśleniu. Powieść traktuje o pierwszych tygodniach II wojny światowej. Głównymi bohaterami są dwaj bracia Zaniewscy - Staszek i Bronek. Pierwszy jest mieszkającym w Warszawie młodym lekarzem, narzeczonym pewnej błyskotliwej Żydówki, drugi zaś jako żołnierz stacjonuje z oddziałem na granicy rumuńskiej. W tych miejscach zastaje ich wojna. Bronek i Staszek znajdują się w zupełnie nowej rzeczywistości, której muszą stawić czoła. Pierwszy, wałcząc z najeźdźcą, drugi uciekając z kraju wraz z ukochaną. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Muszę przyznać, że Remigiusz Mróz ma niezwykły dar. Jego książka jest dynamiczna, naznaczona wartką akcją i błyskotliwymi dialogami. Ta mieszanka sprawia, że przeczytanie "Prędkości ucieczki" nie sprawia żadnego problemu, strony przerzucają się same a czytelnik co chwilę otrzymuje nowe wydarzenie, które nie pozwala oderwać się od lektury. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pochwałę zasługują również wykreowane przez Remigiusza Mroza postacie. Są nietuzinkowe i barwne, a przede wszystkim maksymalnie autentyczne. Autor pokusił się również o pokazanie pierwszych dni wojny z perspektywy niemieckiego oficera i moim zdaniem była to jego najlepsza decyzja. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaznaczyć trzeba,że tematyka poruszana przez Remigiusza Mroza została przeżuta i wypluta przez twórców z rożnych dziedzin. Coraz częściej problematyka około wojenna budzi moją niechęć, ponieważ szereg autorów bazuje na pierwotnych emocjach, idąc na łatwiznę i wykorzystując II wojnę światową, jako wydarzenie, które poruszy odbiorcę, wzbudzając w łatwy sposób jego współczucie, strach, żal, smutek. Mrozowi udało się tego uniknąć. </span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chapeau bas. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rekapitulując: </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">uważam, że "Parabellum. Prędkość ucieczki" to dobra książka. Polecam ją każdemu. Chętnie (chociaż nie w najbliższym czasie) sięgnę po jej kontynuację. Mam również ochotę poznać twórczość Remigiusza Mroza nieco lepiej, bo dorobek tego młodego autora (rocznik '87) jest doprawdy imponujący. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K</span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-215678834465827412015-01-18T14:46:00.000+01:002015-01-18T14:47:29.658+01:00"ZATOKA O PÓŁNOCY" DIANE CHAMBERLAIN<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK8IgHUMGejusB6kI-56cTOxpZHv_xvZBq4yrbQ43sA_5_XdNTcQKUFLcYMqbNFP-XxOz21fRr_qdDOgzfg_gTpz79kgbNla7OTgEbJtg7BczoIC5H6mWXn-bntOryjDE7qUcdvg3fxI/s1600/zatoka.o.polnocy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK8IgHUMGejusB6kI-56cTOxpZHv_xvZBq4yrbQ43sA_5_XdNTcQKUFLcYMqbNFP-XxOz21fRr_qdDOgzfg_gTpz79kgbNla7OTgEbJtg7BczoIC5H6mWXn-bntOryjDE7qUcdvg3fxI/s1600/zatoka.o.polnocy.jpg" height="400" width="257" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Zatoka o północy" jest czwartą książką autorstwa Diane Chamberlain, którą przeczytałam. Niestety, z ilością przeczytanych książek maleje moja sympatia do autorki, gdyż tak jak <a href="http://coolturalna.blogspot.com/2014/04/sekretne-zycie-ceecee-wilkes-diane.html" target="_blank">"Sekretne życie CeeCee Wilkes"</a> i <a href="http://coolturalna.blogspot.com/2014/06/w-susznej-sprawie-diane-chamberlain.html" target="_blank">"W słusznej sprawie"</a> zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie, tak "Tajemnica Noelle" była sporym rozczarowaniem. Podobnie jest z "Zatoką o północy".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych: w 1962 roku i czterdzieści lat później. Narratorkami są trzy kobiety: matka i dwie córki. Latem 1962 roku 12-letnia Julie z całą rodziną, jak w każde wakacje wypoczywa w domku nad zatoką Bay Head Shores. Rodzinną sielankę przerywa zbrodnia. Starsza siostra Julie, Isabel, zostaje zamordowana. Chociaż oskarżony szybko zostaje doprowadzony przed sąd i skazany na dożywocie, Julie wie, że za śmierć jej siostry odpowiada ktoś inny. Ponadto dziewczynka - a później kobieta - przez czterdzieści lat żyje z świadomością, że jest pośrednio odpowiedzialna za śmierć swojej siostry. Być może dlatego dorosła Julie, pisarka bestselerowych książek trzyma swoją córkę Shannon pod kloszem i próbuje kierować jej życiem. Relacje między kobietą i dziewczyną są coraz bardziej napięte. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnego dnia traumatyczne wydarzenia z Bay Head Shores niespodziewanie powracają do Julie i jej rodziny. Otrzymują one bowiem list Neda, chłopaka Isabel i ich byłego sąsiada. Mężczyzna zmarł, jednak wiadomość jaką pozostawił rzuca zupełnie nowe światło na zbrodnię sprzed lat...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książkę przeczytałam szybko, ale historia rodziny Julie nie sprawiła, że moje serce zabiło mocniej. Można powiedzieć, że czytałam książkę beznamiętnie, praktycznie nie działała na moje emocje. Ot, popołudniowa lektura, dobrze napisana i o zgrabnie skonstruowanej fabule. Książkowe postacie nie zrobiły na mnie wrażenia, były bezbarwne i niewyraziste. Pewnie zapomnę o nich po kilku dniach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książkę polecam fanom powieści obyczajowych z rodzinną tajemnicą w tle. Poza tym, cóż - może nie będzie to dla Was wielka męczarnia, ale nie spodziewajcie się również literackiej uczty. Ot, powieść jakich wiele. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-38668238080200719612015-01-11T15:09:00.000+01:002015-01-18T13:39:42.121+01:00"MROCZNY ZAKĄTEK" GILLIAN FLYNN<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjgvYeB52CrwGta-3cpIRcLpp3ZR2V5zQju19D-4rx6L_TUBgYvv9tBj5YgCaFvy2__1vPUdmjIzeOfStDqU9h70_a-6Ohr835tb0L1AScJdFxtL94yeP9xp_7O_2INwtbyKMb5Z0awZc/s1600/mroczny+zak%C4%85tek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjgvYeB52CrwGta-3cpIRcLpp3ZR2V5zQju19D-4rx6L_TUBgYvv9tBj5YgCaFvy2__1vPUdmjIzeOfStDqU9h70_a-6Ohr835tb0L1AScJdFxtL94yeP9xp_7O_2INwtbyKMb5Z0awZc/s1600/mroczny+zak%C4%85tek.jpg" height="400" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moje rozważania na temat książki "Mroczny zakątek" zacznę od tego, że przypadek tej lektury utwierdził mnie w przekonaniu, iż hasła widniejące na okładkach nijak mają się do treści publikacji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na okładce widnieje bowiem slogan: "Możesz ją kochać, lub jej nienawidzić, ale łatwo nie zapomnisz o Libby Day... Thriller, po którym będziesz mieć nerwy w strzępach". Cóż... Zupełnie się z tymi słowami nie zgadzam. Oczywiście, pragnę poinformować, że książka podobała mi się bardzo, przeczytanie "Mrocznego zakątka" zajęło mi dwa popołudnia, ale czuje się oszukana okładkową rekomendacją. Prawdą jest, że sięgnęłam po książkę głównie ze względu na opis fabuły, jednak przewracając kartki czułam lekkie rozczarowanie, bo ani wielkiego strachu, ani wyżej wymienionych uczuć do Libby Day nie zaznałam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po kolei. Libby Day to kobieta, która w wieku siedmiu lat straciła matkę i dwie starsze siostry. Straty doznała w wyniku brutalnego morderstwa, o które posądzony został 15- letni wówczas brat Libby, Ben Dey. To na podstawie jej zeznań chłopak został skazany na dożywotnie więzienie, ponieważ podczas tragedii dziewczynka przebywała w domu, będąc świadkiem masakry. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po latach Libby - kierowana głównie motywem finansowym - musi zmierzyć się z demonami przeszłości i rozwikłać zagadkę masakry w domu Dey'ów. Wracając do tamtych wydarzeń odkrywa, że nie jest już niczego pewna, zaczyna wątpić w winnę Bena i postanawia dowiedzieć się prawdy o masakrycznym zabójstwie sprzed lat. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiem, jak można kochać lub nienawidzić Libby Day. Fakt, dziewczyna nie jest łatwa w relacjach międzyludzkich, ma ogromne problemy emocjonalne, bywa zgryźliwa i okropna. Tylko, no kurcze, nikt nie zdaje sobie sprawy, że to po prostu nieprzepracowana trauma z dzieciństwa, która w pełni usprawiedliwia jej zachowanie? Że ta młoda kobieta nosi w sobie olbrzymi ciężar, ze ma trudne do zdefiniowania problemy z własną tożsamością i istnieniem? Że nikt jej tak naprawdę nie pomógł, że strata której doznała była zbyt wielka, by sobie z nią poradzić? Dla mnie to jest jasne. Ok, Libby Day nie można również wprost kochać, nie jest to osoba, z którą każdy z nas chętnie poszedłby na piwo lub się zaprzyjaźnił. Uważam jednak, że słowa na okładce są mocno przesadzone. Libby Day to Libby Day. Fascynuje, kibicujemy jej, próbujemy ją rozgryźć, zrozumieć. Ale żeby kochać lub nienawidzić? Nie. </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka nie sprawiła również, że mam nerwy w strzępach. Trzeba przyznać Gillian Flynn, że powieść ma naprawdę mroczny klimat, tajemnica wisząca nad farmą Dey'ów przebija się przez każde zdanie, możemy upajać się odkrywaną przez Libby historią, które bezsprzecznie absorbuje czytelnika. Czytając powieść, chciałam więcej i więcej. Autorka doskonale obnażała kolejne wątki, uchylała rąbka tajemnicy, by za moment przywalić kolejnym faktem, który burzył moje myślenia i założenia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaimponował mi również sposób, w jaki autorka zakończyła książkę. Rozwiązanie było zupełnie niespodziewane i nawet przez ułamek sekundy nie pomyślałam, że historia będzie miała taki finał. Niebanalne zakończenie to rzadkość. Tutaj właśnie takie otrzymujemy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dużym plusem książki - dla mnie wręcz ogromnym - jest również miejsce akcji. Uwielbiam małe miasteczka, wsie, prowincje. Mają olbrzymi potencjał i zdolni autorzy wyczarowują dzięki nim naprawdę wspaniałe historie. Tak dzieje się również w "Mrocznym zakątku", gdzie styczniowa ponura aura w połączeniu z klimatem farmy Day'ów, położonej między zaśnieżonymi polami, dopełnia dzieła. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akcja w "Mrocznym zakątku" dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych: w styczniu 1985 roku, kiedy doszło do masakry oraz obecnie. W drugim przypadku narratorem jest głównie Libby Day. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chciałabym zwrócić uwagę na jedną postać: Diondrę. To imię... Kurczę, przyznaje, że była to najbardziej niepokojąca i tajemnicza postać w całej powieści. Nie budziła strachu wprost, ale pod skórą czułam, że jest w niej coś, czego należy się bać. Specyficzna, nieokreślona, ekscentryczna. Ciekawa jestem, czy Ci z Was, którzy przeczytali powieść, są podobnego zdania?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książkę oczywiście polecam. Jest świetna. Po prostu nie zgadzam się z sloganem na okładce. Oceniając książkę, trzeba stwierdzić, że historia kusi i sprawia, że musimy szybko - jak najszybciej - poznać tajemnicę farmy Day'ów. W drodze do niespodziewanego finału dostaniemy dużą porcję wrażeń i emocji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Polecam, nie rozczarujecie się. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS Na podstawie książki powstanie film "Dark Places" z Charlize Theron w roli Libby Day. Diondrę zagra Chloë Grace Moretz, moim zdaniem idealna do tej roli. </span>Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-53539492452364348122015-01-06T11:19:00.000+01:002015-01-06T17:52:27.214+01:00"JEDWABNIK", ROBERT GALBRAITH<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh74fKABHVu-rU5Dmau4qC8bujPQeHHTUcUjlr1VBc_GMLcZijBOlQcHZiFrsGNtMaXqnHh8ybabFzkC7ZBkaSX9JomN2W2ZDHYEeq9zOZM99cJ0ZK5Ojc0EPBgAiE5egL3fWjXIeG3cHU/s1600/426165-jedwabnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh74fKABHVu-rU5Dmau4qC8bujPQeHHTUcUjlr1VBc_GMLcZijBOlQcHZiFrsGNtMaXqnHh8ybabFzkC7ZBkaSX9JomN2W2ZDHYEeq9zOZM99cJ0ZK5Ojc0EPBgAiE5egL3fWjXIeG3cHU/s1600/426165-jedwabnik.jpg" height="400" width="262" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ten post nie będzie recenzją. Będzie krótki, głównie ze względu na to, że nie ma o czym pisać, gdyż przeczytałam trochę ponad 200 stron tej książki. I koniec. Leżała, z zakładką w odpowiednim miejscu, a ja nie miałam nawet grama ochoty, by kontynuować czytanie. Uświadamiając sobie ile wspaniałych lektur na mnie czeka, odłożyłam "Jedwabnika" na półkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyznaję, że jestem rozczarowana. Kiedy czytałam pierwszą - wydaną pod pseudonimem Robert Galbraith - książkę J.K. Rowling, "Wołanie Kukułki", nie mogłam się oderwać od lektury. Przygody Cormorana Strike'a, niebanalnego londyńskiego detektywa oraz jego uroczej asystentki Robin pochłonęły mnie na długie godziny. Czekałam więc dzielnie na kontynuację serii i kiedy dostała się w moje ręce zaczęłam czytać...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I nic. Zero. Śledztwo mnie nie porwało, każda przewrócona kartka zmniejszała moją chęć na poznanie dalszych losów postaci, które były bohaterami książki. Oczywiście trzeba przyznać Rowling, że pomysł na zbrodnię był świetny. Owen Quine, średniej klasy pisarz znika. Zaniepokojona żona wynajmuje Strike'a, by odnalazł jej męża. Sprawa, która początkowo wydaje się banalna, rozkręca się w momencie odnalezienia pisarza. Facet jest martwy. Smaczku dodaje fakt, że Quine ukończył właśnie książkę, która jest druzgocącym opisem świata londyńskich pisarzy, a jej publikacja mogłaby zrujnować niejedną karierę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapowiadało się świetnie. Zbrodnia, ponury Londyn, intrygujący świat pisarzy... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Coś jednak nie zaiskrzyło. Sama nie wiem dlaczego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Książka jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Oczywiście nie będę pisała Wam, że nie macie jej czytać, bo tak naprawdę nie umiem wymienić wad lektury. Napisana jest wspaniale, fabuła jest intrygująca, Strike to Strike... Nie wiem. Serio, nie wiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To jedna z niewielu książek, których nie doczytałam do końca. Jestem tym bardziej rozczarowana, bo J.K. Rowling zazwyczaj zatrzymywała mnie przy swoich powieściach na długo. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://coolturalna.blogspot.com/2013/12/woanie-kukuki-robert-galbraith_19.html" target="_blank">Moja recenzja "Wołania Kukułki"</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-39275146498088530992015-01-03T13:22:00.000+01:002015-01-03T16:29:35.524+01:00PROKURATOR SZACKI W AKCJI, CZYLI TRYLOGIA ZYGMUNTA MIŁOSZEWSKIEGO<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: right;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimf0N68eJ68cF60LTl6RDN3o6G_lKb6c0mwpUyDFP8ujvEE2SsK7_Oideo15sO98IHhesUET5_cS-bLg96YIJESUE5EODvco0dQPaEDEvc1YWPjYkCEoU0PHXWkVjuH_zrZXrMAvHa8EM/s1600/gniew-b-iext26699473+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZrPRyWHpal9RbxmlolfQcVwOfmzuoTOLTZGSpeN38ylb96yu_EGUu4vkD4tpIxegB-xGhccskj0Qr3_V4H2tTsq0BVtQjPWtzBHXXKS9C5rppfO0B6sIiUMMJRa4Tumc4pfD6Jgqe-dw/s1600/szacki_trylogia.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZrPRyWHpal9RbxmlolfQcVwOfmzuoTOLTZGSpeN38ylb96yu_EGUu4vkD4tpIxegB-xGhccskj0Qr3_V4H2tTsq0BVtQjPWtzBHXXKS9C5rppfO0B6sIiUMMJRa4Tumc4pfD6Jgqe-dw/s1600/szacki_trylogia.png" height="307" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;">Szacki, moja miłość!</span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy!</span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moja przygoda z książkami Zygmunta Miłoszewskiego zaczęła się latem, kiedy przeczytałam jego pierwszą powieść, "Domofon". Książkę przyjęłam entuzjastycznie, gdyż była niepokojąca, brudna, miała niebanalną fabułę. Uznałam, że to świetny debiut i że dalej może być tylko lepiej. </span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niemniej, po kolejną powieść Miłoszewskiego sięgnęłam dopiero w grudniu, dokładnie w mikołajki, gdyż była moim prezentem. </span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Już po kilkunastu stronach powieści "Uwikłanie" wiedziałam, że to TA książka. Powieść na którą się czeka, a kiedy już się ją odnajdzie - rzucamy wszystko i czytamy. </span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Równie szybko pochłonęłam kolejne części przygód prokuratora Teodora Szackiego : "Ziarno prawdy" i "Gniew". </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłoszewski wykonał kawał dobrej roboty, zatrzymał mnie przy swoich powieściach, po "Uwikłaniu" chciałam czytać tylko kontynuację przygód Szackiego. Ten zaś, piszę to z pełnym przekonaniem, awansował na jednego z moich ulubionych bohaterów literackich. </span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wspaniały jest sposób, w jaki Miłoszewski poprowadził tę postać przez kolejne książki. Szacki zmienia się, upływający czas sprawia, że prokurator z "Uwikłania" to zupełnie inny facet, niż ten w "Gniewie". </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Genialne jest - i to chyba największa zaleta powieści - prowadzenie wątków kryminalnych niemal równocześnie z rozliczaniem - na ostrym wkurwie - ważnych społecznie tematów. "Uwikłanie" porusza więc temat brudnego świata esbeków oraz rzeczywistości po PRL-u, gdzie smród dawnego systemu nadal jest łatwo wyczuwalny. "Ziarno prawdy" rozprawia się z relacją polsko - żydowską oraz demonami przeszłości, które (jak się okazuje) są cały czas żywe, ukryte gdzieś w głębi umysłów i pod strzechami polskich, patriotycznych domów, w klatkach blokowisk i bramach kamienic. "Gniew" porusza temat przemocy domowej, skutecznie obalając mity o istnieniu tego zjawiska tylko w środowiskach patologicznych, gdzie ojciec - alkoholik terroryzuję rodzinę. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ponadto Miłoszewski w bardzo autentyczny sposób portretuje miasta i regiony, w których dzieje się akcja powieści. Są to kolejno : Warszawa, Sandomierz, Olsztyn. Autor jest krytyczny, rozkłada wady opisywanych przez siebie miejsc na części pierwsze. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłoszewski - trochę jak Smarzowski - jednak z większą dawką sarkastycznego, czarnego humoru opisuje Polskę taką, jaką jest, obnażając jej wady, zakorzenione głęboko w sercach i umysłach. Nie daje się przy tym zaszufladkować, bowiem trudno włożyć do jednego wora wywlekanie antysemickich zapędów naszych rodaków i rozprawę z ubeckimi zbrodniarzami. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie chciałabym pisać recenzji każdej z książek, chciałam po prostu podzielić się swoim odkryciem. Zachęcam wszystkim (chociaż zapewne spora część z Was ma już trylogię za sobą) do przeczytania książek Miłoszewskiego. Nie zawiedziecie się. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS Gdybym nie miała męża, to chciałabym żeby został nim Teodor Szacki :)</span><br />
<br /></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1778106606560558494.post-36657928521919264432014-11-16T17:21:00.001+01:002015-01-22T18:50:32.190+01:00"POCHŁANIACZ" KATARZYNA BONDA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfTdee3GBbgId-AcYD_EB9rIRctC0EbXdfK_0ruh04LaCQMhXobIwAMJh4XKFH0kE66ayL1z_AwiFXJGjzaTzHHzmXBsFFe3Za5yjMhT8rxkDtRsXpzfECSMK5AfnDg5OMUqelRyLCFTk/s1600/katarzyna+bonda.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfTdee3GBbgId-AcYD_EB9rIRctC0EbXdfK_0ruh04LaCQMhXobIwAMJh4XKFH0kE66ayL1z_AwiFXJGjzaTzHHzmXBsFFe3Za5yjMhT8rxkDtRsXpzfECSMK5AfnDg5OMUqelRyLCFTk/s1600/katarzyna+bonda.jpg" height="400" width="252" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zygmunt Miłoszewski radzi nam, iż mamy zapamiętać nazwisko Katarzyny Bondy, gdyż została właśnie królową polskiego kryminału. Z całą sympatią do Miłoszewskiego, która zrodziła się bardziej z jego wystąpień w "Drugim śniadaniu mistrzów" niż z zachwytu nad książkami które napisał (bo czytałam dotąd tylko jedną), stoję w opozycji do jego słów widniejących na okładce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie uważam, że książka jest zła. Nic z tych rzeczy. Jest po prostu DOBRA. I tyle. Katarzyna Bonda nie popełniła arcydzieła, nie napisała też książki, którą nazwałabym gniotem. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Trzeba oddać autorce, że książkę czyta się płynnie i szybko - mimo jej objętości. Bonda zachwyciła mnie dbałością o szczegóły, ukazując w sposób bardzo drobiazgowy i plastyczny pracę policjantów, metody ich działań, sposoby na odnajdywanie śladów na miejscu zbrodni. Widać, że pisarka włożyła dużo pracy i wysiłku, by książka była wiernym zapisem policyjnych działań. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Całkiem celnie udało się Bondzie wpleść w treść książki prawdziwe wydarzenia i postacie: zbrodnie które wstrząsnęły</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> opinią publiczną, ksywki gangsterów, miejsca. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Początek powieści - historia dziejąca się na początku lat '90 - jest naprawdę świetna. To czasy, kiedy mafia sięgała swoimi mackami bardzo daleko, oplatała nimi całe miasta. Bonda zbudowała idealną podstawę do dalszej części książki, bowiem morderstwo rozwiązywane przez profilerkę Saszę Załuską jest bezpośrednio związane z wydarzeniami z 1993 roku. Jednego dnia ginie młode rodzeństwo - Monika i Przemek. Na pierwszy rzut oka nic nie łączy tych śmierci, to dwa nieszczęśliwe wypadki. Kiedy jednak Załuska zaczyna sięgać głębiej, zauważa związek tamtych wydarzeń z morderstwem piosenkarza o pseudonimie Igła, autora hitu "Dziewczyna z północy". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sasza Załuska ... Cóż, nie będę ściemniała, że główna bohaterka zapadła mi głęboko w pamięć i jestem zachwycona tym, jak wykreowała ją Bonda. Nie jestem. Szczerze mówiąc profilerka wtopiła się w historię i traktowałam ją jako jedną z wielu postaci, które przewijają się na kartach powieści. Nic mnie w tej kobiecie nie urzekło, nic nie zafascynowało. Trudna przeszłość naszpikowana traumatycznymi wydarzeniami, alkoholizm i nietypowy zawód to jeszcze nie powód, bym wpisywała ją na listę "<i>top</i>" swoich ulubionych bohaterek książkowych. Moją uwagę absorbowali bardziej Duch - komisarz prowadzący sprawę, ksiądz celebryta, ulubieniec skazanych i całej Polski oraz Łucja Lange. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bonda rozegrała świetnie kilka wątków pobocznych, pokazujących jak głęboko sięgają mafijne macki, kto jest zamieszany w gangsterskie rozgrywki. Prokuratorzy, sędziowie, policjanci... W każdym z wymienionych zawodów znajdą się czarne owce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co prawda pewne rozwiązania fabularne zupełnie nie przypadły mi do gustu, były moim zdaniem zbyt efekciarskie i nieprawdopodobne, jednak książkę - jako całość - czytało się dobrze. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oczywiście nie nazwałabym Katarzyny Bondy Królową Polskiego Kryminału. Wydaje mi się, że jeszcze długa droga czeka pisarkę, by móc nadać jej tak zaszczytny tytuł. Niemniej, chętnie sięgnę po kolejne części </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">tetralogii (Bonda planuje wydać jeszcze trzy powieści z Saszą Załuską).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">K.K.</span> </div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
Klaudiahttp://www.blogger.com/profile/06035871576685237447noreply@blogger.com12