sobota, 28 grudnia 2013

"MISJA MONGOLIA" DAVID TREANOR

Macie ochotę na bardzo pozytywną, ciekawą i optymistyczną książkę? Jeżeli tak, to serdecznie zapraszam. "Misja Mongolia" spełnia te kryteria. 

Dwóch dziennikarzy BBC, facetów po pięćdziesiątce nie zamierza stać się ofiarami redukcji etatów w telewizji. Postanawiają odejść sami. Nie zasiadają jednak wygodnie w fotelach, popijając zimne piwo. Kupują terenowy samochód, nieco już wysłużony i nie mając pojęcia o motoryzacji wyruszają nim w podróż do Mongolii

Wiecie co? Czytanie tej książki o troszkę spełnianie własnych marzeń i fantazji. David i Geoff decydują się na - zdawałoby się - dziwaczną i nieco ekscentryczną wyprawę. Z drugiej jednak strony każdy z nas prawdopodobnie marzy lub marzył o podróży w nieznane, o przygodach i poznawaniu zupełnie innego życia. Każdy z nas miał prawdopodobnie taki moment, że chciałby rzucić wszystko w cholerę i po prostu pojechać w nieznane. Tak więc, dlaczego nie do Mongolii?

Trasa wyprawy Anglików przebiega przez Niemcy, Polskę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan. Finisz znajduje się w Mongolii. O ile Niemcy i Polska są potraktowane dość lekko, tzn. opis podróży przez kraj naszych zachodnich sąsiadów i naszą piękną ojczyznę zajmuje kilka kartek, o tyle pozostałe Państwa dostarczyły podróżnikom dużo wrażeń. Spotykają policjantów, którzy nie grzeszą uczciwością, celników z którymi trudno się dogadać, mają problem z rezerwacjami hotelowymi oraz krowami, które nagle przechodzą sobie w najlepsze przez drogę krajową. 

Książka jest napisana prostym do przyswojenia językiem, czyta się ją z łatwością i przyjemnością. Zdarzenia opisane przez Treanora bawią, ciekawią i pozwalają odbyć długą, pasjonująca podróż bez ruszania się z domu. 

Polecam gorąco. 

K.K.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej PUBLICAT S.A.

23 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie opowieści i podróżach zwykłych ludzi. Muszę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż to nie moje klimaty, chyba jednak się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że książka ta mogłaby mi się spodobać. Bardzo zachęcająca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ochotę na taką egzotyczną, czytelniczą przeprawę i optymistyczną historię, więc możliwe, że sięgnę po tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa jakie atrakcje po drodze spotkały autora, na dodatek o Mongolii wiem bardzo mało, więc ta książka może być cennym źródłem informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię tego typu książki. Ogromnie mnie zachęciłaś do tego, żeby po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również lubię podobne przygodówki, ciekawe na jaki pomysł wpadne po 50tce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli napiszesz książkę o swojej podróży, bądź pewien, że ją zrecenzuje! :)

      Usuń
  8. Trochę szkoda, że autorzy nasz kraj opisali tak zwięźle i krótko, ale mimo to całość budzi moje zainteresowanie, więc myślę, żeby jednak dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa, zainteresowałaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do udziału w moim nowym wyzwaniu na rok 2014: CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ. O ile taka literatura leży w Twoim kręgu zainteresowań.

      Usuń
    2. Chętnie wezmę w nim udział! Czytam sporo literatury amerykańskiej! :)

      Usuń
  10. Nabrałam ogromnej chęci na przeczytanie tej książki, lubię taką tematykę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po części mnie zaciekawiłaś, choć nie gustuje w książkach podróżniczych, ale za przeczytaniem przemawia jednak to pozytywne spojrzenie. Może kiedyś.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się bardzo przyjemnie :) Optymistyczne książki zawsze znajdą miejsce na moich półkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja... chyba jednak wolę sięgać po pesymistyczne książki ;p Ale historia na pewno ciekawa i niecodzienna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję, że to coś dla mnie więc dodaję do poszukiwanych:) Sama lubię podróżować więc chętnie poczytam o doświadczeniach tych panów:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takie książki :) Baaaaaardzo chętnie przeczytam jak tylko będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przepadam za takimi książkami, ale przekonałaś mnie. W sumie mam na półce jedną tego typu książkę, razem ze zdjęciami!, więc w wolnej chwili po nią sięgnę. A jak nabiorę ochoty na więcej relacji z takich podróży to sięgnę po opisywaną przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie przeczytam tę książkę. W Mongolii interesują mnie głównie koczownicze plemiona, a czasami nawet pojedyncze rodziny. Myślę, że amatorscy podróżniczy zwrócili na nie uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmiało wspaniale, zanim nie napisałaś o tym prostym do przyswojenia języku. Nie za prosty przypadkiem? Mam nadzieję, że miałaś po prostu na myśli taką jakąś naturalność stylu, bo z tego opisu, to całkiem całkiem mi się ta książka podoba.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, również te negatywne - często dają do myślenia :)
Spam usuwam. Podawanie adresu swojego bloga w każdym komentarzu nie jest fajne - szybciej zajrzę do Ciebie, jeżeli treść komentarza mnie zainteresuje/zaintryguje/pobudzi do refleksji, niż wtedy, gdy będziesz wklejał/wklejała linki :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...