poniedziałek, 30 marca 2015

"PŁACZĄCY CHŁOPIEC" AGNIESZKA BEDNARSKA



"Płaczący chłopiec" to najnowsza książka Agnieszki Bednarskiej, polskiej pisarki mieszkającej na stałe w Wielkiej Brytanii. Fakt ten ma bardzo duże znaczenie, ponieważ to wydarzenia opisane przez angielski "The Sun" zainspirowały panią Bednarską do napisania tej ujmującej powieści. "Płaczący chłopiec" traktuje bowiem o rodzinie i miłości, jest to również opowieść przyprawiona nutką mrocznej tajemnicy sprzed lat. Brzmi banalnie? Być może. Zapewniam Was jednak, że lektura dostarczy wielu wrażeń i zagra na emocjach nawet najbardziej wymagających czytelników. 

"Płaczący chłopiec" jest obrazem. Portretem małego dziecka, Dominika. Zaznaczyć trzeba natomiast, że to niezwykłe dzieło. Kiedy babcia jednego z bohaterów ginie w pożarze, okazuje się, że zabójczy ogień zniszczył wszystko z wyjątkiem tego portretu. Mężczyzna postanawia, że obraz musi zniknąć. Innego zdania jest jego była dziewczyna i przyjaciółka, Danielle. Ta stąpająca mocno po ziemi ekscentryczka zamierza odkryć tajemnice niezwykłego portretu. Zagłębiając się w jego historie poznaje Susan Sparks, starą angielską arystokratkę. Dowiaduje się również, że obraz cieszy się złą sławą. Prawdopodobnie ciąży na nim klątwa, gdyż wszędzie gdzie zawiśnie wybuchają pożary. 

Danielle szybko odkrywa, że droga do rozwiązania tajemnicy tkwi w sportretowanym chłopcu. Okazuje się, że Susan Sparks w przeszłości znała Dominika przez kilka miesięcy. Kobieta zamierza pomóc Danielle w rozwikłaniu sekretu chłopca z portretu, również po to,by oczyścić swoje sumienie. 

Książka Agnieszki Bednarskiej to pełna emocji podróż w głąb ludzkiej psychiki, pokazująca jak ważna w życiu jest miłość i przywiązanie. Powieść po prostu płynie,czyta się ją bardzo lekko. Bednarska połączyła ze sobą kilka gatunków literackich, dlatego też jej książka jest taka niezwykła. Z każdą stroną odkrywamy kolejne punkty na mapie życia Dominika. Wczuwamy się w przeżywane przez bohaterów rozterki, historia nas porywa. Opowieść o małym chłopcu z wyspy Lanzarote w Hiszpanii chwyta za serce, chociaż niektóre momenty książki wywołują dreszczyk strachu i niepewności. 

To piękna powieść. Polecam ją każdemu. 

K.K. 

Za możliwość poznania niezwykłej historii Dominika dziękuję wydawnictwu Black Publishing.

niedziela, 1 marca 2015

"W BLASKU GWIAZD" LYDIA NETZER


Drodzy!

Chciałabym opowiedzieć Wam o książce, która towarzyszyła mi przez ostatni tydzień."W blasku gwiazd" to debiutancka powieść Lydii Netzer. Niezbyt duża objętościowo książeczka (337 stron) jest debiutem. Debiutem udanym, mądrym i głębokim. 

"W blasku gwiazd" to opowieść o młodym małżeństwie. Sunny i Maxon znają się od dziecka, są bogaci, mają czteroletniego syna Bubbera, niebawem urodzi się ich córka. Maxon jest wybitnym naukowcem, laureatem Nagrody Nobla. Pracujący dla NASA mężczyzna wyrusza na Księżyc, by pomóc w jego kolonizacji. Sunny od tego momentu musi poradzić sobie z synem chorym na autyzm oraz innymi "ziemskimi" problemami. Jest jej tym ciężej, że dzień po starcie męża ma wypadek samochodowy. Z jej głowy na oczach sąsiadów spada peruka, która dotąd skrywała wieli sekret Sunny.

"W blasku gwiazd" to bardzo dobry pomysł na niedzielne popołudnie. Główną zaletą książki są moim zdaniem świetnie nakreślone postacie. Szczególnie cenię sposób, w jaki autorka sportretowała Sunny. Już na początku lektury uderzyło mnie, że ta młoda kobieta jest bardzo złożoną osobą. Trudno ją zaszufladkować i określić. Sunny to dziewczyna, która mimo zewnętrznego opanowania, ma w sobie chaos. Czytając książkę miałam wrażenie, że bohaterka ma dziwne, trudne do zdefiniowania problemy z własną tożsamością i kobiecością. Bardzo długo nie potrafiła siebie zaakceptować, a fizyczną odmienność próbowała zatuszować idealnym otoczeniem, wystrojem wnętrz jak z katalogu oraz bezmyślnym kopiowaniem tego, co było kreowane jako perfekcyjne i modne. Wynika to być może z jej trudnej przeszłości oraz faktu, iż od urodzenia była inna. 

Z kolei główny bohater, wychowany w ubogiej, naznaczonej przemocą rodzinie ma problem z dostosowaniem się do norm i zasad panujących w społeczeństwie. Właściwie zupełnie ich nie rozumie, są dla niego abstrakcją. By lepiej funkcjonować w świecie, uczucia i emocje zapisuje za postacią równań matematycznych. Jego wielka inteligencja sprawiła, że Maxon osiągnął niebywały sukces w świecie nauki. Tworzy roboty i jest w tym najlepszy. 

Tych dwoje ludzi pobrało się, tworząc niezwykłą parę. Związek, który nigdy nie był idealny, jednak naznaczony przywiązaniem i miłością. Lydia Netzer w swojej powieści dokonała kompletnej analizy tego małżeństwa, rozkładając na części pierwsze wszystkie żale i smutki Sunny zestawione z racjonalizmem i innością Maxona. Dołożyła do tego chorobliwy perfekcjonizm, obawę przed samotnością i walkę o maksymalne funkcjonowanie niepełnosprawnego syna. 

Na koniec chciałabym dodać, że nie poruszyłam w tym tekście wszystkich wątków, które pojawiają się w książce. Zrobiłam to z pełną świadomością i premedytacją, ponieważ nie chciałabym pozbawiać Was możliwości odkrywania tej wspaniałej historii. 

Serdecznie polecam tą piękną powieść!

K.K. 

Za możliwość poznania historii Sunny i Maxona dziękuję wydawnictwu Black Publishing.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...