niedziela, 24 marca 2013

CHUCK PALAHNIUK, "OPĘTANI"

Ta książka jest OBRZYDLIWA! Serio! Mój poziom tolerancji na okropieństwa serwowane przez pisarzy jest bardzo wysoki, ale  powieść Palahniuka dała mi w kość do tego stopnia, że do teraz nie ruszam jej z półki, nie dotykam, nie chcę jej widzieć. 
Spójrzcie tylko na okładkę! Fe! Już po niej można spodziewać się, że w środku znajduje się spora dawka ohydnych opisów i zdarzeń. Zresztą, wydaje mi się, że nieco wrażliwszych czytelników sama okładka może odstraszyć, bo jest niezwykle paskudna. Poobcinane paluchy. Zaczyna się impreza. 
Nie wiem jak to się stało, ale treść tej powieści wywarła na mnie tak wielki wpływ (tj. wzbudziła tak ogromny wstręt), że nawet czcionka, żółtawy kolor kartek i specyficzny zapach tuszu powodują u mnie odruchy wymiotne. No nie mogę, cholera, zmusić się do ponownego przejrzenia tej książki, nawet na potrzeby recenzji. Poziom naturalizmu i precyzja opisów sprawia, że tę powieść czuje się fizycznie, ona cuchnie, to jakiś wstrętny odór, obrzydliwa, śmierdząca maź.

Ok. Spokój. Przechodzę do sedna. 

O czym jest powieść? A o tym, że grupka świrów zamierza odbyć kurs pisarstwa. W tym celu przebywają do zaniedbanego, opuszczonego, starego domu. Pisząc "świry" nie mam na myśli osób, które cierpią na jakiekolwiek choroby psychiczne, ale osobników będących specyficznymi przedstawicielami naszego gatunku, w których łatwo odnajdziemy najgorsze ludzkie cechy. Przędąc swoje opowieści usiłują znaleźć drogę do sławy, do stania się kimś znanym i rozpoznawalnym. Kurs szybko przestaje ich obchodzić. Nie  zagłębiają się w metody dobrego pisarstwa, próbują zasłynąć za wszelką cenę, dlatego też niszczą wszelkie zapasy i chcą udawać, że opuszczony dom stał się ich więzieniem,  że są w nim przetrzymywani wbrew  woli. Wszystko po to, by po wyjściu opowiedzieć swoją historię jako chwytliwą i medialną, a przez to stać się osobą publiczną. Pojawia się jednak problem. Na kurs pisarstwa przybyło zbyt dużo osób. Zaczyna się gra, w której jedynym celem jest wyeliminowanie konkurencji. 
Chuck Palahniuk to świr. Nikt normalny nie napisałby tak odrażającej książki. Mimo trafnych metafor, słusznej satyry na ślepy konsumpcjonizm, poziom okrucieństwa i odpychających opisów jest tak wysoki,  że drugi raz nie sięgnę po tę powieść.  Autor pisze o zboczeniach, kanibalizmie, pedofilii, sadyzmie, masturbacji zakończonej wyrwaniem odbytu i połowy flaków (TAK! TEN FACET JEST NIEOBLICZALNY!).

Palahniukowi należą się jednak brawa. Autor rzuca wyzwanie naszemu poczuciu estetyki, siłuje się z nim, chcąc powiedzieć: "ej, Ty, tego nie ogarniesz na trzeźwo". Z moim zdecydowanie wygrał, chociaż zawsze uważałam, że nie jest to łatwe. 
Myślę, że Chuck Palahniuk po przeczytaniu mojej recenzji byłby z siebie dumny. Chodziło mu o to, by wywołać właśnie takie emocje. Ups.  

K.K. 

Chuck Palahniuk, "Opętani"
okładka: miękka
liczba stron: 475
tłumaczenie: Maciej Potulny
wydawnictwo NIEBIESKA STUDNIA







6 komentarzy:

  1. Poczułam się zaintrygowana! Przekonałaś mnie, więc teraz muszę rozejrzeć się za tym tomiskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie można zaprzeczyć, że książka wywołała u Ciebie emocje :) Już wcześniej zaintrygowała mnie ta powieść, nie mam nic przeciwko dużej dawce makabry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj toleruję makabrę, ale ta książka jest... śmierdząca.

      Usuń
  3. Ten pisarz tworzy kontrowersyjne książki, ale ja go uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam tylko "Podziemny krąg" i "Opętanych". Ta druga zdecydowanie mnie zniszczyła.

      Usuń
  4. Mnie aż tak nie odrzucało w czasie lektury, w sumie to te wszystkie ohydztwa mnie zaczęły nudzić. Kompletnie nie przemawia do mnie proza Palahniuka, przeczytałam 3 jego książki i wątpię żeby jeszcze po coś sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, również te negatywne - często dają do myślenia :)
Spam usuwam. Podawanie adresu swojego bloga w każdym komentarzu nie jest fajne - szybciej zajrzę do Ciebie, jeżeli treść komentarza mnie zainteresuje/zaintryguje/pobudzi do refleksji, niż wtedy, gdy będziesz wklejał/wklejała linki :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...