"Lalki w ogniu. Opowieści z Indii" autorstwa Pauliny Wilk, to książka, która mimo niezbyt dużej objętości mieści w sobie wspaniały opis egzotycznych Indii. Oczywiście, pewnie żadna publikacja nie wyczerpuje tematu tego zróżnicowanego, pełnego kontrastów kraju, uważam jednak, że Paulinie Wilk udało się zamknąć na 264 stronach bardzo dużą jego część.
"Lalki w ogniu..."to książka o niezwykłym miejscu, napisana w bardzo atrakcyjny i ujmujący sposób. Wilk pisze jako osoba z zewnątrz, przybysz z innego kraju, z zupełnie innej kultury. Dlatego tak wiele w tej książce emocji samej autorki - czytając opisy pewnych zjawisk czy tradycji czujemy ciekawość, przerażenie, zdziwienie.
Paulina Wilk używa bardzo poetyckiego języka, pisze w piękny sposób. Być może dlatego przez niektóre serwowane nam okropności indyjskiej kultury jest łatwiej przebrnąć. Opis kraju, jaki serwuje nam autorka nie ma nic wspólnego z kolorowymi zdjęciami z turystycznych katalogów. W książce Pauliny Wilk odnajdujemy ciemniejszą stronę Indii - brudną, okrutną i wrogą. Codzienność Hindusów pokazana jest w książce bardzo dokładnie. Paulina Wilk zabiera czytelnika do indyjskich sklepów, pokazuje indyjską kuchnię, uchyla także tajemnice indyjskiej alkowy.
Paulina Wilk nie zajmuje sie tylko opisem indyjskiej codzienności. Przenosi się również w czasie, opisując ważniejsze wydarzenia z historii kraju oraz postacie, które odegrały ważną rolę w historii Indii.
Paulina Wilk widzi i wykazuje skrajności, które targają krajem. Podkreśla, jak mocną linią są tam oddzielone skrajne ubóstwo od wielkiego bogactwa. Autorka jednak nie ocenia Hindusów. Przeciwnie - stara się w sposób rzetelny opisać ich zwyczaje oraz obalić niektóre mity, które powielane są w naszej "cywilizowanej" kulturze.
Książkę poleca sam Wojciech Jagielski. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak przyłączyć się do mistrza reportażu.
Moja siostra uwielbia czytać wszelkiego rodzaju reportaże, więc jej polecę powyższą publikacje, gdyż sama to raczej wolę inne gatunki literackie.
OdpowiedzUsuńSkoro lubi, niech czyta! :) Książka warta polecenia!
UsuńOd jakiegoś czasu zabieram się do zakupu tej książki, ale coś mnie zawsze rozprasza...
OdpowiedzUsuńNawiązując do komentarza na moim blogu - "Taniec Victorii" to nie fantastyka. :P To coś pomiędzy thrillerem a sensacją. :)
OdpowiedzUsuńO sorry, nie wiem jakim cudem tak napisałąm ; p
Usuńpierwsze odwiedziny i od razu trafiłaś w mój gatunek literacki :) Z pewnością będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Lubię pozytywnie zaskakiwać :)
UsuńLubię reportaże, a o wycieczce do Indii marzę od zawsze :) Ciekawa jestem "obalania mitów" przez autorkę :)
OdpowiedzUsuńJa lubię czytać o Indiach. Kraj, który jest na pierwzym miejscu moich podróżniczych marzeń to USA :)
UsuńUwielbiam taki sposób pisania o egzotycznych krajach.Koniecznie muszę zajrzeć!
OdpowiedzUsuńZ chęcią poczytałabym o skrajnościach. Z chęcią zajrzę.
OdpowiedzUsuńNie podróżuję, dlatego lubię poznawać inne kraje chociaż poprzez literaturę - zawsze to jakaś namiastka. :) "Lalki w ogniu" mam w planach od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńNamiastka, ale jaka wspaniała! :)
UsuńJuż kiedyś o niej słyszałam. Chętnie bym ją poznała.
OdpowiedzUsuńWidzę zmiany na blogu:) O niebo lepiej.
Dzięki! Kilka osób mi powiedziało, że czarne tło jest nieczytelne, dlatego zmieniłam :)
UsuńCzytałam tę książkę i jak najbardziej mogę zgodzić się z Twoją recenzją. Styl Wilk jest nieco ,,sprawozdaniowy", ale nie przeszkadza to w odbiorze tego reportażu.
OdpowiedzUsuńTa okładka zawsze robi na mnie piorunujące wrażenie. Chyba w końcu skuszę się i na to, co kryje wnętrze książki. ;)
OdpowiedzUsuńDo książki zraziłam się, gdy polecała nam ją w liceum historyczka... Później czytałam fragmenty i nawet mi się podobała. W końcu stwierdziłam, że to nie dla mnie, bo nie potrafiłam cieszyć się czytaniem.
OdpowiedzUsuń